PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=576589}

Noc rekinów 3D

Shark Night 3D
2011
4,2 7,1 tys. ocen
4,2 10 1 7052
1,5 4 krytyków
Noc rekinów 3D
powrót do forum filmu Noc rekinów 3D

Idąc na NOC REKINÓW w 3D nie obiecywałem sobie zbyt wiele. Wbrew pozorom nie oczekiwałem luźnej autoparodii w styli ramake'u PIRANII (który- szczerze- nie bardzo przypadł mi do gustu), ale przeciętnego dreszczowca z rekinami w tle, który by przypominał choćby PIEKIELNĄ GŁĘBIĘ (o poziomie mistrzowskich SZCZĘK nawet nie ma co marzyć!).



To co dostałem przy okazji NOCY REKINÓW to dawka boleśnie schematycznego, nieciekawie napisanego, a chwialmi niezamioerzenie śmiesznego filmowego knota w stylu tanich produkcji telewizyjnych goszczących późnym wieczoram na przeróżnych kanałach telewizji kablowej.

W filmie Davida R. Ellisa brak polotu, interesującego scenariusza, dobrej gry aktorskiej ... i suspensu. Wszystko co dzieje się na ekranie jets to bólu ograne iwykalkulowane. Boahterowie tego widowiska są tak jednowymiarowi i neiciekawi, żę nie ma tu w zasadzie komu kibicować.

Co gorsza głupota scenariusza NOCY REKINÓW bojije po oczach przez co cała ta produkcja (szczególnie w drugiej połowie) zaczyna ocierać się o trudne do zniesienia kuriozum.

Gdyby David R. Ellis zdecydował się swój najnowszy film przerobić na komedię gorzy ze sporą dozą dystansu to być byśmy otrzmali w mairę strawny film. Niestety zabrakło umiejętności i wystarczającej wizji.

David R. Ellis to reżyser obrazów nie zawsze mądrych, ale przeważnie bardzo efektownych (KOMÓRKA, WĘŻE W SAMOLOCIE, OSZUKAĆ PRZEZNACZENIE 2, OSZUKAĆ PRZEZNACZENIE 4). Tu trudno nawet móqić o efektowności, gdyż większosć efektów wizualnych prezentuje się koszmarnie. Bardzo "komputerowe" rekiny przywodzą nam na myśla seryjnie produkowane obrazy na potrzeby rynku DTV. nie takich "atrakcji" wymagamy od kinowego filmu!

Obrazu rozpaczy dopenie drewniane aktorstwo, którego nie ustrzegł się nawet sympatyczny i zazwyczaj solidny Dustin Milligan.

NOC REKINÓW w 3D to dość marne połączenie SZCZĘK, ANAKONDY i przeboju rynku video pt. FRANKENFISH. Całość jest niezgrabna, niestrawna, pozbawiona polotu i choćby odrobiny grozy.





Tego się można było spodziewać. Szczerze mówiąc sam tytuł filmu mnie odstraszył i bynajmniej nie w sensie przerażenia, raczej zażenowania. Jak już pisałem w innym temacie, film pewnie miał przyciągnąć hasłami: "Mamy rekiny! Mamy krew! Mamy nastolatki w bikini! Nie pokażemy niczego w filmie! Chodźcie!". Szkoda zmarnowanych pieniędzy na takie produkcje.

PS. Drogi laitens'ie, następnym razem proszę, przed publikacją postu sprawdź pisownię, bo momentami, jak to ująłeś "bojije po oczach". ;)

Podpisuję się pod tym postem obiema rękoma. Mam identyczne odczucia. Nie spodziewałem się niczego wielkiego po tym filmie, ale poziom debilizmu sięga tutaj zenitu.

ocenił(a) film na 4

Jak dla mnie film był w miarę strawny, jenak wszystkie wymionione przez Ciebie minusy naturalnie potwierdzam. Podobała mi się jednak scenografia i kilka lokacji - laguna noca została sfilmowana całkiem przyzwoicie i atrakcyjnie czegonie spodziewałem się po tak schematycznym slasherze jakich wiele. Oczywiście kto będzie należał do "złych gości" odgadłem zaraz po napisach początkowych ;p

P.S - a propos powielania utartych schematów zapomniałeś doliczyć "Teksańskiej masakry piłą mechaniczną" - mamy dwóch rednecków zwyrodnialców a mózgiem całej operacji jest prowincjonalny szeryf psychopata i frustrat - brzmi znajomo ? ;-)

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3
Bloodbane

Można też dodać Hostel i Przebudzenie (chyba taki tytuł nosił ten film z Voightem)

użytkownik usunięty

to skoro nie lubisz takich filmów to po co poszłeś?Poszłeś tylko dlatego,żeby być krytykiem na filmweb?Swoją drogą to nie kino wibitne czego oczekiwałeś po twórcach oszukać przeznaczenie i hostel fabuły w stylu Ojciec chrzestny?