Mam tutaj na myśli filmy o wściekłych piraniach, krokodylach, rekinach czy innych stworów wodnych?
Dokładnie, kasa i rozrywka. Ale jak nagrywasz tzw. "horrory" o zwierzętach to nie mam tam dreszczyku emocji.
Mnie tam zawsze fascynowały drapieżniki (lwy, krokodyle, rekiny) i niektóre filmy są naprawdę dobre. To jest jednak nudna komercha - krew i cycki (ni to slasher ni to pornos) , nigdzie nie ma już takich emocji jak np. w Omenie :(