Do tego Robert Mitchum na drugim planie. Potencjał był niezły, ale mogło być lepiej. Inny tytuł tego filmu to "Nocna Eskapada"
Jak dla mnie 6/10. Akcja filmu rozgrywa się w ciągu jednej nocy i ten klimat jest fajnie utrzymany. Sporo trupów, a policjanci w tym filmie tacy głupi, że aż się kibicuje Justinowi, aby wykosił ich jak najwięcej :)