Prastary demon przybiera postać kobiety. Oczywiście pięknej i upadłej. Zaczyna obracać się w kręgu wpływowych projektantów mody, realizując swój plan. Następują typowe: uwodzenie, śmierć, podejrzenia itd... Czy bohaterowi wraz ze swą sympatią uda się powstrzymać zło ?
Jest kilka solidnych plusów:
+ Klimat lat 80-tych, jak ktoś lubi (film powstał w 1989)
+ Kilka znanych twarzy, które bez problemu powinien rozpoznać widz obczaskany w kinie klasy B: Linden Ashby (Mortal Kombat), Debra Feuer (Homeboy), no a Karen Black to już prawdziwa weteranka
+ Muzyka
Jest też kilka niedociągnięć. Kilka standardowych dla produkcji tej rangi. Finał też nie powala. Efektowny ale kończy się jak większość tego typu scenariuszy. Trochę też mało, jak dla mnie "demonicznych" akcji bohaterki.
Reasumując, kto lubi stare horrorki lat 80-tych z nutą okultyzmu w tle, nie powinien czuć się zawiedziony.

6/10