Może pytanie wyda się fanom głupie,ale o czym będzie ten film? Taka obsada ,że hej :) same gwiazdy! To będzie świetne. Uwielbiam Logana Lermana i Emme Watson :) Wytłumaczycie mi o co tu chodzi? :)
Nie trzeba główkować żeby wiedzieć ze fabuła filmu będzie koncentrować się na biblijnej postaci zwanej Noe.
Nad tym samym sie zatanawiam... Russel zbuduje łódź, zapakuja sie do niej, popada i koniec? Ciekawi mnie czy Aranofsky zrobił to specjalnie - wziął tak mimo wszystko beznadziejny i nudny mit ktory opowiada sie dzieciom w 2 minuty aby udowodnic, ze mozna to przedstawić ciekawie? Nie za bardzo w to wierzę, ale zobaczymy :).
Ja bym proponował coś w stylu Titanica. Niech się okaże że arka zaczyna tonąć. Film opierałby się na próbie ratowania arki, w tle romans, zdrada, napięcia między członkami załogi i dzikie zwierzęta !!! Muzyka- Hanz ZImmer oczywiście. Oskary wręcz zalałyby ten film.
Rozumiem ale trudno o romans bo jedyne postaci to Noe, jego żona i ich dzieci? Nie jestem pewna, czegos takiego sie spodziewam wlasnie ale juz bylo tyle filmow o podobnej tematyce... Zobaczymy :).
Noe budował arkę kilkadziesiąt lat. W tym czasie na ziemi działo się mnóstwo fantastycznych rzeczy. Zepsucie ludzkości osiągnęło poziom na niespotykaną skalę, prawie jak w dzisiejszej Szwecji. Mamy więc mnóstwo pola dla popisu tak scenarzystów jak i reżysera.
Tak. Po glebie stąpały wtedy olbrzymy (nefilimowie), synowie kobiet i aniołów którzy zstąpili na Ziemię i przybierali ludzkie ciała. Teoretycznie według przesłanek biblijnych ludzie mogli współistnieć również z dinozaurami. Do tego wszystkiego Biblia donosi o istniejącej już wówczas cywilizacji np: Kain założył mityczne miasto Henoh. Rajskie drzewo życia również ponoć stało do samego potopu strzeżone przez niebiańskie Cheruby. Oczywiście budowa arki i sam potop to najbardziej znane szczegóły, ale jak ktoś to wszystko zręcznie połączy w całość to może być naprawdę magicznie, mimo że mamy do czynienia z tekstem Biblii.
Widać nie znasz tego mitu, he, he, he. Upadek tytanów się chowa. Osobiście myślę że wszelkie starożytne mitologie to zniekształcone historie z czasów mi: Noego i nieco wczesniejszych, gdy aniołowie (bogowie) i ich dzieciaki nefilimy (półbogowie, herosi) stąpały po Ziemi.
Czytałem ostatnio wywiad z Aronofskym z magazynu Film (2010 rok chyba), i tam mówił, że chce uciec od "nudnej" adaptacji opowieści i przedstawić ją w formule fantasy, coś w stylu Władcy Pierścieni.