Nie idźcie na ten film i nie próbujcie go nawet oglądać. Nie chodzi już o stratę pieniędzy czy czasu ale chodzi o totalną nieprawdę i zafałszowanie faktów z Biblii. Ktoś miał odwagę coś tak okropnego stworzyć i nakręcić w celu oszukania ludzi. Czułem się okropnie będąc w sali kinowej. Ten film jest bluźnierczy !!!! UWAŻAJCIE !!! NIe idźcie na tej film !!!
Serio? Odczucia i wrażenia spisane po fakcie (więc już nie prawdziwe), do tego mocno abstrakcyjne i tłumaczone wiele razy. Faktów w tym raczej niewiele.To coś jak wspomnienia ze szkoły faceta po 40. i opowiadziane przez kumpla kumpla, który znał brata szwagra bohatera.
Rozumiem ateizm, ale naśmiewanie się to jest już coś więcej - coś bardzo nie wporządku.
Tu się zgodzę. Można być ateistą, ale należy szanować poglądy innych. Nawet jak te poglądy wydają się bezsensowne.
Nie poglądów nie należy szanować, szanować należy człowieka. Poglądy mogą być głupie, szkodliwe, niebezpieczne.
ale tu szanowna pani naśmiwa się z Pisma a nie z mojego postu czy uczuć i o tym pisałem czytając post zaczynający się na "Serio?"
Mylisz się bardzo. Na tym właśnie polega cywilizacja, czyli akceptacji osób wokoło i szacunku do ich życia. Jeśli coś Ci się nie podoba, możesz o tym podyskutować z osobą, której poglądów nie podzielasz i ją do czegoś przekonać. Nie wyśmiewać, poniżać i atakować, bo z postu rozumiem, że o to Ci chodzi. Takie podejście jak Ty ma właśnie dużo wyznawców Koranu.
widzę dwa posty Dorci8 gdzie wprost użyła "Hahahah" i jeden gdzie "Hahaha" jest ukryte w przenośni dodatkowo atakując już ludzi
Bzdura. Szanować należy poglądy które biorą się z doświadczenia i mądrości. Pomysł że należy szanować wszystkie poglądy, niezależnie od tego jak głupie i szkodliwe by one nie były, jest zwykłym szerzeniem zła na świecie. Rasizm i faszyzm to też poglądy - czy je też będziesz szanował?
Same poglądy są nieszkodliwe, dopiero czyny i słowa mogą zaszkodzić.
Jeśli ktoś uważa się za pseudosatanistę, a swoją filozofię ogranicza do słuchania ostrej muzyki czy ustawiania tematycznych tapet na własnym komputerze, to w niczym taka osoba nikomu nie szkodzi. Złe poglądy można potępiać jak najbardziej, ale nie ludzi, którzy zachowują je wyłącznie dla siebie.
a jak satanista albo skrajnie nawiedzony katolik będzie głosił pogląd żeby zabijać małe dzieci z in-vitro, ale nie będzie tego robił, tylko będzie szerzył ten pogląd na cały kraj i zbierał swoich wyznawców to uważasz to za złe ? jak w końcu taka grupa kretynów poczuje się na tyle silna że aż bezkarna i gdy z durnego powodu zabije ci dziecko bo uznają je za złe to będziesz miał pretensje do ludzi czy jednak ich poglądów ?
chcesz mieć podobnie jak w iranie gdzie kobiety są skazywane za to ze dały się zgwałcić ? a teraz islam powoli wprowadza podobne durnoty m.in. w angli?
głupotę trzeba tępić od podstaw bo inaczej cofniemy się do kamienia łupanego - już nie jedną wzrastającą cywilizacje to spotkało
kolejna podstawowa sprawa obowiązek dyskusji na temat poglądów. o poglądach powinno się dyskutować próbując dociec który pogląd jest bardziej właściwy... wiara bez dowodów podstawowych dowodów którą stosuje się potem na realne życie innych jest durnotą i nie jest możliwe dyskutować merytorycznie na temat wiary która pseudo-argumenty ma z wyssanego palca, czyjejś wydumanej interpretacji (stąd tyle odłamów kościołów i religii ) i starych opowiadań z bliskiego wschodu które są odklejone od rzeczywistości (jak chociażby brak wspomnianych dinozaurów które żyły znacznie dłużej od ludzi, czy okrągłej ziemi)
Ateiści muszą szanować poglądy wierzących. W drugą stronę to nie musi już działąć. Bo w momencie kiedy przytaczasz swoje argumenty na nielogicznaść Boga jesteś oskarżany o nie szaowanie.
Trudno szanować wszystkie poglądy (idee). Ogólnie większość religii monoteistycznych nie szanuje innych religii, nie szanuje kobiet (w każdej religii kobieta ma fukcję służalczą). W każdej religii jest lub była przemoć. No na koniec - ciężko obronić logikę istnienia Boga w postaci jaką kreują religie. Dziadek w trzech osobach. Stworzył świat w 7 dni. Wraz z niezależnym od kościoła (często wbrew) postępem nauki - wizja Boga i interpretacje biblie się zmieniają. Religie chamują rozwój. Religie akceptują nierówności i niesprawiedliwość społeczną. itp itd. Jestem przeciwnikiem każdego systemu promującego ideę ponad człowieka Religie (Bóg wążniejszy od człowieka), Faszyzm (naród ważniejszy), Korporacjoniżm (zysk). Wszędzie człowiek musi poświęćać swoje życiw w imię "wyższych" idei. Życie mamy jedno. Nie ma nieba i piekłą. Tak trudno sobie wyobrazić jak jesteśmy nieistotni w tej układance. Wystarczy powększyć ziarno piasku miliard razy i zobaczmy życie podobne do naszego. My możemy być takim powiększonym ziarnem dla tworów większych od nas miliardy razu. Ziemia będzie "neutronem" słońca. No i Bóg stworzył na na podobieństwo swoje. Narcyzm...
W Bibli napisane jest, że Bóg stworzył świat w siedem dni, jest to jednak tylko obraz literacki. Bóg jest poza czasem więc dla Niego siedem milionów lat może być jak siedem dni. Zatem Biblia nie wyklucza ewolucji. Stwierdzenie, że Bog stworzył nas na Swoje podobieństwo oznacza, że tak jak On mamy wolną wole, możemy odróżniać dobro od zła itp.
jest to nadinterpretacja! skąd wiesz który fragment biblii rozumieć dosłownie, a który jako "obraz literacki"..
jeśli bóg dał wolną wole to dlaczego wszechmocny i wszechwiedzący zesłał potop zabijając miliony niewinnych dzieci i zwierząt ? taki on miłosierny ?
W Eddzie napisane jest że Thor gromowładny ciska piorunami, jest to jednak tylko obraz literacki. Thor jest Bogiem więc to co dla nas jest piorunem, dla niego może być młotem. Zatem Edda nie wyklucza meteorologii.
Po co dajecie sobą manipulować? Kiedyś ludzie nie wiedzieli skąd się biorą pioruny, więc wytłumaczyli sobie że to sprawka Boga-który-ciska-pioruny. Kiedyś nie wiedzieli skąd się wzięły różne gatunki zwierząt i roślin, więc wytłumaczyli sobie że to sprawka Boga-który-stwarza-gatuntki. Dzisiaj wiemy nieco więcej, ale niektórzy wciąż na siłę dopasowują stare mity do współczesnej wiedzy, byleby tylko nie przyznać, że to są mity.
Jakoś kilkaset lat temu kościół tego tak nie widział i by pewnie Ciebie na stosie spalił. Zmiany społeczne i postęp technologiczny zmusił kościół do zminy interpretacji. Ale z drugiej sprony - po co interpretacja zamiast konkretnej informacji. By dać możliwość manipulacji - tum lepiej wykształconym. Kośiół przez wieki próbował naukę trzymać w karbach by za dużo nie namieszałą w istniejącym systemie.
Czlowiek jest istota slaba i musi w cos wierzyc. Nie potrafi zaakceptowac w swojej swadomosci, ze po smierci moze poprostu przestac istniec. To jest glowny wyznacznik wszystkich wyznan, czysty strach przed smierca i niebytem. Zatem tlumaczymy sobie, ze jest cos wecej jakies zycie po "tamtej stronie" i to jest glowny fundament na ktorym opieraja sie relige. Jest tylko jeden problem, a mianowicie niby sa takie pro-ludzke jednak sledac historie to chyba najwecej pochlonely istnien ludzkich (fakt w ostatnch latach prym wiedzie czysta ekonomia taka nowa religia). Troche odbeglem od tematu ale to co chcialem napisac na temat twojej wypowiedzi wlasciwie zostalo przedstawione wczesniej. Powtorze slowa @InSides kiedys to bylo 7 dni koniec kropka(za inne poglady smerc albo jakas wymyslna tortura i smerc), w koncu Bog jest wrzechmocny tylko on tak potrafi i w tak krotkim czasie. Nagle nastapil przelom nauka wyrwala sie spod pregierza kosciola "eureka" calkiem nowy swiatopoglad, co na to religia obrot o 180 i zmiana taktyki dopiszemy, ze to tylko taka metafora. Przepraszam bardzo 7dni to 7 dni a nie jakes mld lat bo tak nam na dzien dzisiejszy pasuje. Nie chce podwazac jakies wiary(bo kazdy ma do niej prawo) ale jedynie instytucje kosciola, ktora najchetniej widzialaby ludzkosc w Srednioweczu, ciemna i glupia przez co latwa do manipulacji. Na konec jedynie zapytam sie czy to nie jest hipokryzja? Konkretnie taka zmiana pogladow by nie stracic wplywow we wspolczesnym swiecie ( nie wazne w co wierzycie oby tylko w nas (czyt. kosciol)).
Oj tam zaraz bluźnierczy, nie przesadzajmy, ale fakt ze trzeba go mocno przez palce wziąć... Zaraz na początku "rozwaliły mnie" te kamienne stwory i już w tym momencie wiedziałem, ze raczej nic z tego nie będzie... Jak ktoś ma darmowe bilety i jest bardzo ciekawy tego filmu to może się wybrać, ale moim zdaniem lepiej poszukać czegoś lepszego.
hahah, miałem darmowy bilet, ale nawet gdybym nie miał, to na film bym poszedł :D
Ludzie! Niby wierzycie w Boga, a nie wiecie, że w Starym Testamencie pojawiają się olbrzymy i to za życia Noego? Ile razy mam to pisać, aby ktoś to zrozumiał? Odsyłam do Księgi Henocha.
Zresztą sam reżyser jest osobą wierzącą, bodajże żydem.
Reżyser jest ateistą, a o olbrzymach jest napisane w Biblie. Tylko tam są to dzieci "synów bożych", którzy widzieli, że córki ludzkie są piękne i żenili się z nimi. Nie ma ani słowa o jakiś kamiennych stworach - upadłych aniołach, które dodatkowo wróciły do Stwórcy. Tak wszystko jest namieszane, że głowa boli. Upadłe anioły to demony, które nie zeszły na ziemię, żeby pomóc ludziom, ale "spadły z nieba" razem ze zbuntowanym Lucyferem... Odsyłam do Biblii tych, którzy jej nie znają, żeby mogli się dopiero wypowiadać. Odsyłam chociażby jako do książki na podstawie której powstał film.
Czasami daje się komuś "mandat zaufania" i wybiera się na premierę - w tym przypadku akurat nie było warto.
no właśnie, jak jest przynajmniej pod względem efektów lub czegoś w podobie? I po czym autor posta wnosi że reżyser bezcześci biblię? potop zostaje odwołany?
ksiega rodzaju rodzial 6
1 A kiedy ludzie zaczęli się mnożyć na ziemi, rodziły im się córki. 2 Synowie Boga1, widząc, że córki człowiecze są piękne, brali je sobie za żony, wszystkie, jakie im się tylko podobały.
3 Wtedy Bóg rzekł: «Nie może pozostawać duch mój w człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną: niechaj więc żyje tylko sto dwadzieścia lat2». 4 A w owych czasach byli na ziemi giganci; a także później, gdy synowie Boga zbliżali się do córek człowieczych, te im rodziły. Byli to więc owi mocarze, mający sławę w owych dawnych czasach.
Cieszę się że chociaż jedna osoba przytoczyła ten fragment. Niestety prawda jest taka że większość katolików nigdy nie przeczytała Pisma Świętego. I zapewne nieprędko się to zmieni.
nie wiem skąd masz takie informacje, jeżeli trzymamy się Biblii to wynika ze byli sporych rozmiarow i część z nich przeżyła nawet potop, Księga Liczb rozdział 13 wersety 31 Lecz mężowie, którzy razem z nim byli, rzekli: «Nie możemy wyruszyć przeciw temu ludowi, bo jest silniejszy od nas». 32 I rozgłaszali złe wiadomości o kraju, który zbadali, mówiąc do Izraelitów: «Kraj, któryśmy przeszli, aby go zbadać, jest krajem, który pożera swoich mieszkańców. Wszyscy zaś ludzie, których tam widzieliśmy, są wysokiego wzrostu. 33 Widzieliśmy tam nawet olbrzymów - Anakici pochodzą od olbrzymów - a w porównaniu z nimi wydaliśmy się sobie jak szarańcza i takimi byliśmy w ich oczach
jakby kolega ktory zalozyl ten temat poczytal troche o filmie przed jego powstaniem to wiedzialby ze Aronofsky napisał i wydał najpierw komiks oparty bardzo lekko na biblii, a pozniej na jego podstawie nakrecil film. Wiec nie ma co ostrzegac, bo to jest praktycznie films fantasy, tyle tylko ze postacie i historia zaczerpnieta ze zrodla. Wiec bluzniestwo to takie jak Władca Pierscieni.
Widać,że nie przeglądasz mediów bo sam Darren mówił,że film będzie się JEDYNIE opierał na Biblijnej historii o Noe a nie będzie jej ekranizacją.Więc jak coś piszecie to się przez chwilę zastanówcie co miał na myśli reżyser tworząc ten film.
Pozdrawiam...
Prawdziwy katolik :)
Ci reżyserzy zawsze tak mówią - "to tylko film inspirowany opowieścią biblijną", szkoda że autor nie wybrał sobie innej opowieści np. jednej z kilkudziesięciu wersji mitu o Gilgameszu. Obawiam się, że ktoś chciał wykorzystać potencjał widzów chrześcijańskich i muzułmańskich.
W pełni się zgadzam, film bardzo mnie zawiódł, w Biblii przecież każdy syn Noego posiadał żonę. Bardzo nie podobało mi się przedstawienie głównego bohatera, nie jako ufającego w pełni Panu, który mu i jego rodzinie obiecał ocalenie, ale jako rozchwianego ,psychicznie gościa, chcącego wymordować gatunek ludzki (w tym swoje wnuczki!)
No tak, jak ten reżyser mógł tak pokazać Noego? Noe to był przecież równy gość, który kiedy się schlał i nagi, nieprzytomny leżał w swoim namiocie a jego syn przypadkiem zobaczył go nagiego to oddał tego syna na niewolnika pozostałym dwóm synom. Ten twój Noe to wzór chrześcijańskiej sprawiedliwości.
A biblijna opowieść o Noe jest oparta na wcześniejszym sumeryjskim eposie o Gilgameszu, więc kto i co zafałszował?
TO JEST FILM, A NIE BIBLIA. TO JEST WIZJA ARONOFSKY'EGO. PRZEDSTAWIŁ SWOJE WYOBRAŻENIE. Dlaczego wymaga się od niego faktów, DLACZEGO?!
Debile wymagają faktów. Na każdym forum jest taka banda debili którzy nie umieja myslec.