Na początku chciałbym ostrzec, że w tym temacie pojawia się SPOJLER dotyczący filmu.

Tak się zastanawiam, co się dzieje na tym forum.

Gdzie tu nie spojrzeć ludzie kłócą się na temat tego, czy Bóg istnieje, czy też nie.
Rozumiem, że w dzisiejszych realiach coraz więcej ludzi przestaje wierzyć w Boga. ale co to ma
do tego filmu?

"Noe..." Aronofskiego to przecież film fantasy, nie ma on na celu nawrócenia niewiernych. Może to
wina dystrybutora, który ukazuje ten film jako film religijny, ale to przecież nieprawda. Świat
"Noego.." bardziej podchodzi pod Śródziemie lub inne fantastyczne światy niż pod Biblijny.
Pojawia się tutaj wiele elementów, takich jak olbrzymy (co prawda pojawiają się w Biblii, ale te
tutaj są one czystą wizją scenarzysty), ruiny pseudo-nowoczesnych budowle albo wymyślne
zmiany w naturze (zresztą proszę zobaczyć pierwsze sekundy tego trailera:
http://www.youtube.com/watch?v=rS5t9Pswq9A).
"Noe..." nigdy nie miał być filmem religijny, tylko bazującym na niej.

Wracając do dyskusji religijnych, muszę przyznać, że ludzie ciekawie próbują przekonywać do
swych racji; robią to inteligentnie, ale tak naprawdę to wszystko jest śmieszne, bo zadajmy sobie
takie pytanie: Skoro nie wierzysz w Boga to po co wchodzisz na fora z Nim związane? Zresztą po
raz kolejny wspomnę, "Noe, wybrany przez Boga" (okropny podtytuł") to film FANTASY i taki miał
być.