Crowe, Hopkins, Connelly, Winstone no i młoda „gwiazda” Emma Watson więc czy nie powinniśmy
spodziewać się filmy co najmniej dobrego ? niestety tak nie jest. Nawet Ateista czy wielbiciel boga z
makaronu zna opowieść Biblijną o Arce Noego a tu, a tu mamy pomieszanie wydumanego ego
reżysera który przez przeszło 2 godziny nie może dopłynąć do brzegu z tą swoją „arką” z
„zagubionymi” aktorami buszującymi na ekranie.
W całości się zgadzam, uwielbiam filmy Darrena Aronofskyego ale niestety tylko te psychologiczne, coś sobą wnoszące bo ten reżyser w takiej tematyce czuł się jak ryba w wodzie, a niestety przejście na na tematykę biblijną nie wyszło mu na zdrowie, zrobił film, który jest pomieszaniem władcy pierścieni z niekończącą się opowieścią w dodatku nudny, niestety naciągane 6/10 jedynie za grę aktorów, których cenię. Eh..panie Darren wróć pan do swojego gatunku filmowego...
Żenująca ta twoja wypowiedź. To był wysokobudżetowy i świetny film fantasy.
Film kontrowersyjny, ale na pewno udany z niewielkimi wadami.
tak tak bardzo żenująca jest moja wypowiedź ale niestety poziomem próbuje dorównać temu "arcydziełu" no i wielbicielom tej komedii, więc dużo wysiłku w to nie wkładam