czyli nudy na pudy, do tego jeszcze wg mnie źle zmontowana ta historia. Czy do końca te sceny, które się pojawiały jedna po drugiej miały się znaleźć czy nie. Bo bardzo dziwnie się ogląda, aż można się zdziwić w pewnym momencie. Niemniej nie wciągnęło, nie zaskoczyło, nie zachwyciło.
Podobna refleksja... Wiele filmów zasługuje na niskie oceny...natomiast ocena 5 jako maksymalna to chyba efekt niezrozumienia skali
"do tego jeszcze wg mnie źle zmontowana ta historia. Czy do końca te sceny, które się pojawiały jedna po drugiej miały się znaleźć czy nie. Bo bardzo dziwnie się ogląda, aż można się zdziwić w pewnym momencie"
To się nazywa retrospekcja.