Nie napisałam, że lata 80 były tolerancyjne, ale o tym, że już w latach 80 ukazywano pewne związki, które nie były związkami heteroseksualnymi... czyli to obecnie panujące przekonanie, ze teraz jest na coś trend i wszędzie tego pełno nie jest jedynie modą, a staraniami od wielu lat walki z nietolerancją, gdzie teraz można bardziej otwarcie mówić o tym, że coś jest bardziej powszechne niż pierwotnie myślano. Poza tym, to że jakaś postać miała związki z różnymi płciami... to chyba jest w tym LGBT to "B" prawda?
Tylko, że tych związków i wątków nie było. Były mrugnięcia okiem, przemycane hinty przez autorów, itp. bo niewiele więcej mogli .
Ale Rictor jak i Karma zaczynali jako postacie w zamyśle hetero. Dopiero następni autorzy zmieniali im orientacje lub ją ujawniali. Typowy retcon w komiksach. Ja nie mam z tym problemu gdy jest to ciekawie napisane jak u Rictora, że możesz śledzić rozwój postaci. Z kolei przy Icemanie walnęli tym tak z tyłka.
To nie jest tak, że nie mogli i nie przemycali... to kwestia ludzkiej świadomości, którą łatwo było oszukać, że to, co oczywiste, takie oczywiste nie jest... Spójrz na Wonder Women. Napisz, że nie ma w niej jawnej sugestii związków lesbijskich i seksu z elementami sado-maso, to wybuchnę śmiechem, bo choć autor bardzo ambitnie przekonywał, że to, na co patrzą wydawcy, to nie jest to, co widzą... to jego prywatne życie i późniejsze deklaracje jawnie mówią o tym, że jednak wydawcy dobrze widzieli...
Przecież piszę, że nawet jak nie mogli to przemycali. :) Tylko, że takie hinty to jeszcze nie oficjalny kanon póki ktoś nie napisze historii z konkretami lub tego oficjalnie nie potwierdzą. Bo czytając X-Men można odnieść wrażenie z Juggernautem i Black Tomem jest coś na rzeczy, no ale nie jest. ;)
Jasne, że w WW masz pełno rzeczy, które lubił twórca postaci. Dlatego WW była ciągle krępowana, kneblowana, sama kogoś wiązała i ma te bransoletki itp., bo autor umieszczał takie scenki w historiach. Masz te fantazje autora przerobione na panele z krępowaniem, dziwne teksty, ale potwierdzono, że Diana jest bi lata później. ;)
Ale ty dalej nie rozumiesz, że ja nie twierdzę, że w latach 80 ludzie byli tacy mega tolerancyjni. Twierdze, że już od lat 80 (jak nie wcześniej) pokazywano ludziom pewne odmienne opcje, więc twierdzenie ludzi "że teraz jest na to moda i trend, więc wszędzie tego pełno" jest absurdem, bo zawsze w sposób delikatny i dostosowany do możliwości danych czasów edukowano w pewien sposób ludzi o tolerancji. To, że doszliśmy do etapu, ze filmowcy nie boją się skandalu bo pokażą dwie całujące się dziewczyny, albo miłość mężczyzn nie oznacza, ze ktoś nagle wymyślił "gender" i teraz się będzie nim ludzi po pyskach chlastać...
Niestety ludzie wciąż nie potrafią przeboleć, ze należy akceptować odmienność i jak było w którymś z tych szmatławców w stylu "M jak miłość", gdy w roku ok. 2000 twórcy chcieli wprowadzić wątek gejowski, to żaden z grających tam aktorów stanowczo nie wyraził zgody na sceny zbliżenia z innym mężczyzną, bo twierdzili, że mają żony, dzieci, sąsiadów i ich będą gejami na ulicy nazywać...
Tak przemycali jak mogli od dawna często wbrew wydawcom i edytorom. Tylko to nie znaczy, że można twierdzić, że postacie to geje bo była jakaś scenka żartobliwa, itp. bo istnieje takie coś jak kanon. Nie można przesadzać i twierdzić jak Ty, że Sam i Berto to geje skoro masz kompletnie co innego w komiksach. ;)
Mam kilka postaci lgbt, które lubię w superhero Niektóre przechodziły retcon na zasadzie, że różni autorzy wpadali na pomysł, żeby jednak pokazać, że ta postać jest lgbt i przechodzi swoją drogę i akceptuje samego/samą siebie mimo, że początkowo tworzono je jako hetero w zamyśle. Nie mam z tym problemu jak jest dobrze napisane. Mam problem z tym jak potraktowano Icemana albo jak oryginalnego Green Lanterna Alana Scotta, który miał dzieci i żonę przerabiają na geja w Earth-2 w serii New 52.
"że teraz jest na to moda i trend, więc wszędzie tego pełno" - Jest tego więcej, ale nie wszędzie i nie pełno. Bzdura homofobów. ;)
Generalnie to z żadnego, w tym wątku, zdania nie wywnioskowałaś nic. Jesteś nie tylko gamoniem, ale i nieukiem.
Najpierw objaśnij znaczenie magicznych słów "z którego ci się było spadło", a potem komentuj cudzą inteligencję.
Po pierwsze: między mną a saitkiem nie było ani razu słów agresji, a rozmowa została dawno zakończona, więc twój komentarz jest potrzebny jak chlamydia.
Po drugie: jest to tylko punkt widzenia. Dla mnie drobne gesty były znaczące, dla kolegi nie. Historia pokazała, że w latach 80, 90 wiele osób o odmiennej orientacji ostatecznie wybierało ogólnie przyjęty sposób postępowania i znajdowało sobie partnerów przeciwnej płci, a nawet mieli z nimi dzieci. Nie tylko wśród super bohaterów, ale i zwykłych ludzi. Np. twój ojciec mógł mieć takie predyspozycje lub twój dziadek... a ty jeśli tajemnica nigdy nie ujrzała światła dziennego nigdy się o tym nie dowiesz. Wiedząc to, zakładałam, że drobne gesty pokazane w komiksach były dla ich twórców lekką sugestią do swobodnej interpretacji. Koniec.
A po trzecie: to nikt cię do tej rozmowy nie prosił i nikt nie ma ochoty na chamstwo jakim się wykazujesz. Bo dla mnie jesteś jedynie człowiekiem bez opinii, który co tu robi? Trolluje, czy po prostu lubi obrażać ludzi, bo sam jest niedowartościowany? W tą czy w tamtą stronę radzę skończyć, bo pokazujesz się w złym świetle.
Jestem wierząca, więc nie wiem dlaczego miałabym palić kościoły. Jestem nie tylko wierząca, ale i tolerancyjna, więc kościoły innych wyznań mnie też nie dręczą.
Jako matka dwójki dzieci powiem, że twoje słowa są nie na miejscu. Ale rozumiem, że tylko człowiek bez serca może coś takiego sugerować drugiemu człowiekowi.
W żaden sposób cię nie zatrzymuję. Wręcz nakłaniam do ustania pogrążania siebie jako człowieka i pokazywaniu się od strony nietolerancji i wręcz głupoty.
Bycie konfiturą masz we krwi. Niech zgadnę dziadzia przywieźli do Polski na sowieckich blachach?
Nie znałam dziadzi. Moja mama była sierotą, a tata był półsierotą wychowywanym przez matkę... więc o dzidziu możesz pisać elaboraty twoich wymysłów.
Przez pisanie "konfitura" co masz na myśli "konfidencję"? Podpowiem ci, że istnieje coś takiego jak regulamin i zasady. Jeśli ich nie przestrzegasz, to świadczy, że twój poziom moralności jest niezwykle niski. Takich ludzi należy izolować, bo są niebezpieczni dla otoczenia. Ty ignorujesz regulamin nawet na prostym forum filmowym. Podejrzewam, ze masz taką psychozę, ze pisząc tutaj masturbujesz się podniecając się, bo kogoś obrażasz. Niestety w więzieniach i zakładach dla obłąkanych maja dostęp do Internetu, a ty jesteś doskonałym tego przykładem. Poczekaj, niedługo dostaniesz nowy pobyt w izolatce...
Tak z ciekawości, bo raczej mnie to nie interesuje, ale ty 10 dni myślisz nad tym co napiszesz, czy tak rzadko w zakładzie masz dostęp do komputera?
Jesteś ciekawa, mimo, iż cię to nie interesuje?
Masz rozdwojenie jaźni czy okresu dostałaś?
Uwierz konfiturko, istnieje świat poza tym portalem - odstaw poranne leki, wino, które walisz co wieczór i wypełznij z nory. Idź na rower/spacer, złap świeżego powietrza - to ci dobrze zrobi. Zaręczam.
Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Napisałam słowo "raczej", ale co tu tłumaczyć osobie, która takie buble językowe stawia, że całe zdanie przestaje mieć sens. "z którego ci się było spadło" - dalej czekam na ujawnienie sensu tego bubla, ale do kogo ja mówię!?
Rozumiem, że czujesz urazę do tego, że zgłosiłeś mój komentarz i wciąż widnieje, bo nie było w nim nic łamiącego regulamin, ale twoje homofobiczne i obraźliwe poznikały. Skoro zgłosiłeś mój komentarz, "bo tak", to tak samo konfidencisz jak ja, więc sam siebie obrażasz. Jakie to głupie z twojej strony!
W zakładzie masz takie rozrywki, poranny deptak? Spacerek na słoneczku? Ale jeśli myślisz, że z dwójką dzieci siedzę w domu i nie mam co robić, to jesteś w dużym błędzie, bo z dziećmi nie da się nie być multiaktywnym.
A jeśli o nudzie mowa, to twój każdy komentarz ma charakter trollowania i nie wnosi nic poza obraźliwymi treściami. Jak trzeba być smutnym i żałosnym, żeby mieć TAKĄ rozrywkę?
Art. 212. [Zniesławienie]
1.
Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,
podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
2.
Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w 1 za pomocą środków masowego komunikowania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
3.
W razie skazania za przestępstwo określone w 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.
4.
Ściganie przestępstwa określonego w 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego.
a cały ten wątek, cała ta dyskusja pokazuje tylko jak negatywne skutki niesie za sobą poprawność polityczna. ludzie już o niczym innym nie myślą xD
Magda i Madej to tylko w Polsce ludzie się przejumują i oburzają bo nam kościół, politycy i media sieczkę z mózgu robią, a na całym świecie jest to normalne i nikt się tym nie przejmuję
Polska to jeden z ostatnich krajów konserwatywnych i chrześcijańskich, więc nie dziwi mnie to że się przejmują. Że zachód dał sobie zrobić wodę z mózgu to ich sprawa.
To nie chodzi o fobie tylko o wprowadzenie zamętu w społeczeństwie, bo nie każdemu to odpowiada, a jak są dwa fronty to i trzeci korzysta na tym, globalistom łatwiej się manipuluje masami i to nie tylko wywołaniem konfliktów na poziomie orientacji, także na tle rasowym, politycznym, naukowym i gdzie się tylko da. Wdajesz się w konflikt więc stajesz się ofiarą globalistów/masonerii/syjonistów można ich nazwać jak komu wygodnie. Jak stara zasada mówi "dziel i rządź" dawniej nikt nie miał w ręku takich narzędzi jak media i internet, elity mają teraz dużo lepsze środki manipulacji.
Normalne jest to, że na Zachodzie rodzicom nie wolno już kupić dla syna plakatu z napisem "jestem małym piratem", a dla córki "jestem małą księżniczką"? A może to, że nie wolno już mówić mama i tata, bo to obraża 1% odmieńców? Psychol Margot.
Ja bym bardziej zwrócił uwagę na filmy i seriale Netflixa, gdzie w każdym takim dziele jest prezentowany związek LGBT. Sam nie jestem przeciwnikiem innych poglądów seksualnych, jednak zaczyna panować powoli ideologia LGBT w kulturze. Za parę lat film, w którym nie będzie związku LGBT czy też czarnoskórego aktora spotka się z falą krytyki. I to będzie poprawność kulturowa, która szkodzi rozwojowi sztuki.
+1
kiedyś takie wątki były po prostu fajnym smaczkiem, ale teraz jak wpycha się tego tyle na siłę (i często wręcz niszczy odbiór dzieła swoją nachalnością) coraz większą czuję niechęć do takich zabiegów.
Myślę że ten pocałunek tych dwóch dziewczyn to mały pikuś przy ogóle lewicowej propagandy w tym filmie !!!! Ten dręczyciel jednej z dziewcząt w stroju biskupa katolickiego to co to ma być ???? A druga molestowana w dzieciństwie ! No wow ,super !
problem molestowania księży dalej istnieje, ale nie warto wpakowywać wszystkich księży do tego samego wora