Widziałam już sporo filmów o spotkaniach z obcymi i cieszę się, że przybysze z "Arrival" nie są humanoidami, którzy mówią po angielsku :-) - już za to wielki plus dla twórców. Film filozoficzny, oszczędny, poetycki nawet... momentami trochę ckliwy... ale tam, na sali kinowej, kupowałam to wszystko bez mrugnięcia okiem. Ciekawy pomysł. Polecam.