Byłam ciekawa tego filmu, miałam dość pozytywne nastawienie do niego przed samym seansem. Nie wiem od czego zacząć.. mam wrażenie, że to zwykły gniot w błyszczącej oprawie. Rzadko a właściwie prawie wcale zdarza się się żebym nie zobaczyła filmu do końca i wyłączyła go w trakcie do czego przy tym tworze doszło. Tu przytoczę sytuacje, które doprowadziły do takiej a nie innej, mej reakcji:
-kosmici o wyglądzie ośmiornic, komunikujące się czymś na zasadzie 'atramentu' charakterystycznego dla tych zwierzaczków, mało oryginalne jak dla mnie wręcz pójście na łatwiznę
-do pomocy zostaje wezwana randomowa pani doktor lingwistyki, nawet nie profesor z wieloletnim doświadczeniem.. doktor... Kosmici porozumiewają się za pomocą jakichś dźwięków, nie jestem ekspertem ale ja to bym prędzej zatrudniła do tego speców od dźwięku czy jakichś fal ale dajmy szansę pani
-grupa ludzi dostaję się do środka statku bez jakiejkolwiek broni czy zabezpieczenia w razie ataku (pomijając te głupiutkie skafandry) w dodatku mogą tam się znaleść tylko w określonym czasie zupełnie jakby przybysze mieli 'wywalone' na to, że to oni są gośćmi na innej planecie, meh we just chillin, no rush
-ktoś mi wyjaśni po co ta klatka z ptaszkiem? Bo chyba przysnęłam
-zamiast bezpośredniej konfrontacji kosmici kryją się za czymś szybopodobnym, na początku uznałam, że może dla ich własnego bezpieczeństwa ale biorąc pod uwagę technologię jaką posiadają lub samą ich wielkość trochę to mało sensowne
-ignorancja amerykanów wybija skalę. Z wszystkich języków na ziemi kosmici powinni rozumieć angielski am I right? Ciągłe nawiązania do tego jacy to oni są prymitywni, nie żeby przybyli w statkach, których materiał jest niezrozumiały dla ludzi plus posiadają taką technologię, która pozwoliła im przemierzyć Bóg wie ile kilometrów świetlnych na ziemię, czy coś
-po kilku dniach dniach nawiązywania kontaktu pani doktor doskonale tłumaczy znak ukazany przez obcych jako 'broń'
-próby wyswatania głównych bohaterów na siłę co doprowadzało wręcz do mdłości
-do tego ta muzyka, która miała wprowadzić jakiś niepokój, przynajmniej tak mniemam. W każdym razie wydawała się nie na miejscu
Pewnie bym jeszcze coś wymieniła gdybym nie przerwała oglądania, wybaczcie nie miałam na to siły. Zapraszam do dyskusji..