Szkoda czytać komentarze takich laików... zaskoczyła cię dobra rola Carreya? Od kiedy ty oglądasz filmy,od wczoraj?
Trochę dłużej, nie oglądam jednak za dużo komedii a to w nich właściwie występuje Jim i to z nimi mi się kojarzy. Dlatego też byłem zaskoczony jego poważną rolą.
Wszystko już jasne czy narysować jakiś kolorowy graf, żebyś zrozumiał?
Carrey nie gra jedynie w komediach a jego kunszt aktorski nie podlega jakiejkolwiek dyskusji, takie Truman Show to teoretycznie komedia ale dla mnie w większym stopniu dramat. Jednak chyba niezbyt długo oglądasz filmy, albo po prostu mało, ale to nic złego to że nie masz pojęcia o kinematografii może świadczyć o tym że masz bardziej rozwinięte życie towarzyskie niż Ci którzy się na niej znają
Fakt, mam bardzo rozbudowane życie towarzyskie, jednak z tego co wiem to do "numeru 23" Jim zagrał poważną rolę tylko w "Zakochanym bez pamięci" i średnim "Majestic". Więc nie do końca wiem gdzie mam szukać tych filmów, w których ma mnie jego poważna rola nie zaskoczyć...
Od razu widać że jesteś filmowym laikiem, przejrzyj może filmografię Carreya to się dowiesz że zagrał wiele razy na poważnie... no i Truman Show to przecież niby komedia ale film poważny i z wielkim przesłaniem, po prostu by cię nie zaskoczyłą gdybyś się znał/a na filmach i tyle