Mnie się film podobał. Carrey jako detektyw bardzo mi przypominał postać Maxa Payne-a z gry komputerowej (konkretnie chodzi o historię opowiadaną za pomocą komiksu) Miał ktoś podobne odczucia jak ja??
Dokładnie, te wstawki narracyjne niczym z gry!!
Podbijam też miałem takie wraznie ale w filmie Max Payne nie chciał bym go zobaczyć ponieważ z nim wiążą mi się filmy typu Ace Ventura Głupi głupszy - w końcu aktor komediowy więc do produkcji Maxa P. zostawmy go w spokoju :)