Spodziawałem się czegoś lepszego.Jak większkość filmów opartych na matematyce( nie wliczając Pi), troszke jest naciągany.... . PSeudonim Topsy Kretts był dla mnie śmieszny (coś a'la Lord de Vil z Hellraisera 4 ). Myślałem że to będzie inteligentny przemyślany film, ale się rozczarowałem. Po prostu uparto się na 23 i szukano rzeczy w których można szukać liczb a potem dopasowano do nich 23. Film OK, ale zbyt naciągany i zbyt nasiąknięty 23-ką.... Wg. mnei wszystko powinno pojawiać się subtelniej i bardziej tajemniczo ( jak np. w Pi gdzie główny bohater próbował ja zrozumieć i odkryć w przyrodzie a nie spotykał ja na każdym kroku).