Widziałeś "Zakochany bez pamięci" z Carrey'em? Uważam, ze nie ważne ile "głupkowatych" ról zagrał wcześniej aktor, ważne jak pozwolił nam uwierzyć w postac którą teraz odgrywa. Nie widziałam Numeru 23. Ale mam właśnie taki zamiar. Między innymi dlatego, ze uważam Carrey'a za wszechstronnego aktora.

Obejrzyj więc parę filmów niekomediowych, z Jimem Carreyem (tak on gra również w takich!!!) i proszę, nie używaj w jednym poście słów, mających związek z prawdziwymi filmami i słów mających związek z żenadą i miernym poziomem polskiego "kina".

Masz rację całkowitą co do nieużywania takich porównań.
Nie widziałam "Zakochany bez pamięci" bo właśnie niestety dla mnie Carrey jest tak specyficznym aktorem z tym swoim uśmiechem, że nie mam ochoty oglądać go w filmach "poważnych". Widziałam "Numer 23" i mimo, że uwielbiam horrory/thrillery, no po prostu cały czas widziałam w nim ten jego uśmiech i dlatego film dla mnie stracił. Widziałam go natomiast w "Truman show" i był nazwijmy to, znośny. No ale to moje odczucia.

Ja także uważam, że nie za bardzo nadaje się do takich ról. Widzę w nim przede wszystkim komika i chyba wolałabym, żeby tak zostało. Nie uważam, że w "Numerze 23" zagrał źle, ale także nie sądzę, że jest to gra najwyższych lotów. Były takie sceny, kiedy miałam wrażenie, jakby za chwilę miał wybuchnąć śmiechem (sama nie wiem czemu) choć muszę przyznać, że bardzo przekonująco zagrał szaleńca pod koniec. Ale żeby to sobie potwierdzić (lub nie), chyba sięgnę po tego "Zakochanego bez pamięci" :)

P.S. Nie porównałabym nawet filmu, któremu dałam 1 do polskiego kina :)

Niestety przykro mi to stwierdzać co czytam ale nieprzyjemnie . . .Zaszufladkowaliście Jima ;/
Dzieje się tak coraz częściej . . . co dostrzegam z bólem :(
Przykłady:
Cuba Gooding Jr brany za aktora komediowego - - - alternatywa - - - Film "Radio"
Will Smith nadający się ponoć do kina akcji i rzucania murzyńskim slangiem - - - alternatywa - - - "Siedem Dusz"
Woody Harellson (jeden z moich ulubionych aktorów) który potrafi odtwarzać każdą rolę . . . desperata chcącego obrabować pociąg "Pociąg z Forsą " . . . . niewidomego Ezre w "Siedem Dusz" . . .i zbzikowanego autora teorii spiskowych w "2012"

Taka już nasza świadomość i natura że zapamiętujemy aktora w pierwszym gatunku filmowym w jakim mieliśmy okazje go ujrzeć . . . Ale nie możemy zamykać się na nowe możliwości :)
Jak dla mnie Jim jest wszechstronnym aktorem i chwała mu za to :)

Wybacz, ale ja nie sądzę, że Jim Carrey jest wszechstronnym aktorem. Nie lubię go jako komika, nie oglądam z nim filmów komediowych i to nie dlatego, że nie lubię go jako człowieka czy coś, po prostu jego komedie mi się nie podobają. Także wcale go nie szufladkuję, ja po prostu stwierdzam, że jego gra w "Numerze 23" była lekko komiczna i jak dla mnie nie najlepsza, pomijając szaleństwo głównego bohatera pod koniec, bo wtedy to się go nawet miejscami bałam :) I nigdy nie uważałam, że Will Smith nadaje się tylko i wyłącznie do kina akcji, jak dla mnie on potrafi wypaść dobrze w każdej roli.

Po prostu go nie lubisz
Moim zdaniem Jim jest średnim aktorem chociaz lubie jego filmy

Nie lubię z nim filmów, bo jak dla mnie komedie z nim nie są śmieszne, a filmy "poważne" raczej wychodzą słabo, ale mimo wszystko mam do niego sentyment i lubię go jako człowieka, mniej jako aktora. Też uważam, że jest średnim aktorem, nigdy nie twierdziłam, że jest zły, beznadziejny, po prostu nie uważam, że jego gra zasługuje na pochwałę, nie jest najgorzej, ale jednak.

Whatever...