Wiadomym był fakt, że Carrey to nie tylko głupkowate miny i robienie z siebie kretyna na ekranie, ale to co pokazał w tym filmie było rewelacyjne. Nie mógłbym sobie po projekcji tego thrillera wyobrazić innego aktora w tej roli. Jak dla mnie Carrey 10/10.
Super scenariusz, reżyseria, praca kamery i muzyka. Do wysokiego poziomu dostosowała się dawno nie oglądana przez mnie Virginia Madsen i nie ma się do czego doczepić :/.
Jeżeli chodzi o mnie 9/10.