Ten film zdecydowanie zasługuje na pozytywną notę. Bardzo dobrze poskładane. Wszystko. Począwszy od samego począteczku, kiedy to przywołuje się daty, które zaistniały w rzeczywistości, wprawiając w idealny nastrój, następnie poprzez dobrych aktorów, skończywszy na "wyobrażeniach" głównego bohatera o postępującej akcji książki, o ilustrowaniu nam tego wszystkiego, o bardzo dobrzej kamerze i efektach przy czynieniu właśnie tego, a kończąc na niezwykle interesującym zakończeniu filmu.
Jedyny fakt, który najprawdopodobniej gdzieś mi umknął (bądź też najzwyczajniej nie był on ukazany) to tatuaż. Jeżeli w wizualizacji oczami bohatera książki był on ukazany na plecach głównego bohatera, to byłby on przypuszczalnie ujęty również w książce, którą on czytał, tak więc ostatecznym dowodem na to, że to on jest bohaterem książki byłby właśnie on.