Tylko ja widzę tutaj kilka podobieństw do filmu Sekretne Okno? Paranoja głównego bohatera z powodu książki, na końcu okazuje się że sam jest rozwiązaniem zagadki itp. Oczywiście to daleko idące skojarzenia, ale jednak nasunęły mi się takie myśli przy seansie :)
Taaak...Trochę z "Sekretnego okna", trochę ze "Zwierząt nocy".. Oba filmy mają podobny klimat, motyw itd..Jednak "Numer 23" nieco pozostawia w tyle "Sekretne okno"..Może dlatego, że Joel Schumacher po prostu ma żyłkę do robienia thrillerów ("Linia życia", "8 milimetrów", "Telefon", "Upadek").Mysle tez ze Carrey i Depp sa w pewien sposob do siebie podobni ekspresja aktorska i rolami, ktore przyjmuja..Nie bez powodu Johnny "ukradl" sprzed nosa kilka rol Carreyowi, ktory tez byl brany pod uwage..Dla mnie obecnie dwoch chyba jedynych aktorow (po odejsciu R.Williamsa), umiejacych zagrac od normalnego zwyklego Kovalsky'ego, bohatera mimo woli, po ekscentryka, dziwaka i ofiare obledu...Sa to dwie najwieksze marki swojego pokolenia (czyli 50 +). Moim marzeniem jest zobaczyc ich razem na ekranie, ale raczej sie to nie spelni bo za soba (ponoc) nie przepadaja...