Jeszcze nie obejrzałem, ale mam zamiar dzisiaj. Kwestia liczby 23 jest stara jak świat. Albo starsza ;)
Polecam artykulik:
http://news.independent.co.uk/uk/this_britain/article2296846.ece
lub
http://www.magia.gildia.pl/artykuly/kontrkultura/liczba_23
Dodam również, że fenomen liczby 23 jest zgodny z prawem piątek.
Pozdrawiam :)
No dobra obejrzałem i nie jest tak źle. Film może nie powala energią, a powielanie schematu może czasem żenować (zwłaszcza pod koniec), ale w zasadzie jest do obejrzenia. Klimatem przypomina trochę "Pi", trochę "Mechanika".
Jim Carrey jest na tyle charakterystyczny, że na początku trudno uniknąć skojarzeń z jego kreacjami komediowymi, zwłaszcza gdy pojawia się w kontekście psów. Ale jego relacje z czworonogami są w tym filmie bardziej złożone niż w poprzednich :) Później wyrabia się całkiem nieźle, co świadczy o nim dobrze jako o aktorze - nie zostanie zapewne psim detektywem ani maską na całe życie.
Mimo wszystko polecam film - jest na całkiem średnim poziomie. Moja ocena to 6/10.