film daje radę. temat naprawdę człowieka wkręca. sama zaczęłam liczyć, kombinować, doszukiwać się, nawet wyszłam z domu, by zobaczyć, czy przypadkiem nie jestem "osaczona" przez 23. ;P całe szczęście spotkałam ich tylko kilka, więc moje życie nie jest (chyba!) zagrożone.
sama rola Jima strasznie mi się podobała. gdy zobaczyłam go w obsadzie stwierdziłam, że to będzie bardzo dziwny film, bo przyzwyczaiłam się do Jima-Komika-Maski. ale spotkało mnie miłe zaskoczenie - sprawdził się w każdym calu. 'insane' do kwadratu.
jest tak jak powiedziała Agatha: "za każdym razem gdy czytam książkę (w tym wypadku - oglądam film) to jakby autor kradł cząstkę mnie, o której tylko ja wiedziałam. któregoś dnia sama napisze książkę i zrobię to komuś innemu."
polecam.