Dziwny to film. Przypomina mi trochę "Mr.Brooks" który także zapowiadał się bardzo obiecująco, ale w efekcie okazał się być całkowitym niewypałem. "Numer 23" niestety ogląda się z coraz to większym poirytowaniem i rozczarowaniem, bo choć pomysł jest naprawdę interesujący, to poprowadzenie akcji pozostawia sporo do życzenia. Jim Carrey - lubię go w nie komediowych rolach, ale niestety tutaj mnie w ogóle nie przekonał - gra mężczyznę, który w bohaterze czytanej książki zaczyna odnajdywać samego siebie. Wydarzenia z książki coraz bardziej przypominają mu jego własne życie, a co gorsza, zaczyna doszukiwać się wszędzie i we wszystkim liczby od której zwariował bohater książki - liczby 23...

Teoretycznie film powinien być więc przynajmniej bardzo dobry, bo mamy interesującą zagadkę, mroczną tajemnicę i bohatera wpadającego powoli w obłęd, jednakże historia ta przedstawiona jest w zaskakująco beznamiętny i nieangażujący sposób. Napięcie i atmosfera co chwilę skaczą - zdarzają się tu sceny bardzo lekkie, ale także i niesamowicie ponure - a sam obłęd bohatera jest mało przekonujący i nie starający się wciągnąć także i widza w spiralę szaleństwa - napięcie zamiast wzrastać, opada coraz szybciej z minuty na minutę. Największym jednak minusem tego filmu jest niemiłosiernie rozciągnięte zakończenie - trwa chyba z pół godziny i na dodatek jest tak nielogiczne i poplątane, że sami twórcy się chyba pogubili w połowie jego pisania. Fakt zaskakuje i trudno się go domyśleć, ale niestety sprawia ono wrażenie totalnie naiwnego, bzdurnego i naciągniętego do granic możliwości.

„Numer 23” nie jest jednak całkowicie nieudanym filmem i można go spokojnie obejrzeć, bo widać w nim przebłyski większego, niezwykłego pomysłu. Warto zwrócić uwagę na jak zwykle ładne zdjęcia Matthew Libatique i końcową myśl, która jednoznacznie pokazuje nam, że jeśli czegoś usilnie szukamy, to z pewnością prędzej czy później się tego gdzieś doszukamy. Bo prawdziwe i najważniejsze są nasze wybory, a nie liczby czy przeznaczenie, które można interpretować dowolnie...

5/10