Japońskie filmy i anime nieraz mają to do siebie, że kończą się w taki sposób, w którym coś może nie mieć większego sensu. Ale też tak, że możemy tworzyć alternatywne wersje sami. Ma to swoje plusy i minusy..
Mnie zastanawia na ile z tym wszystkim wspólnego ma ten obraz. Może on posiada jakąś moc? Lub inną ważną wartość.. nie będąc tylko zwykłym obrazem. Bo nawet jeśli ten obraz ma jakieś przesłanie, to niezrozumiałe byłoby tyle starania o to, żeby go zobaczyć, czyż nie? Może dzięki niemu Chiaku mógłby coś zrobić.

Ilu widzów, tyle interpretacji... ;)
W jednej z nich jest podane, że film właściwie nie jest sequelem powieści, a jej kolejną wersją. W książce ciocia wiedźma również spotkała podrażnika w czasie, z roku 2660.
To w tamtej epoce wynaleziono podróże w czasie, więc podróżnik w tym filmie też pochodzi z tak odległej przyszłości.

Ja sam uważam, że Makoto po rozstaniu nie ma szans go spotkać żyjąc liniowo w normalnym czasie, jedyna opcja to ta, że Chaki ponownie wykona skok w przeszłość, ale że nie może dokładnie określić daty/roku w którym wyląduje, będzie to w pewnej przyszłości względem czasu filmu, może rok, może więcej lat, ale na tyle niedużo, że Makoto szybko "dożyje" momentu spotkania z nim. Gdyby Chaki niechcąco przeskoczył bardziej w przeszłość, wymazałby czas i historię rozgrywającą się w filmie, czyli Makoto by go nie znała, nie skakała w czasie i nie zakochała w nim...

Tutaj można poczytać o różnych interpretacjach.
https://hanagasaitayo.wordpress.com/2020/10/18/analysis-toki-o-kakeru-shojo-the- girl-who-leapt-through-time/
Albo tu...
https://anime.stackexchange.com/questions/3269/why-couldnt-chiaki-go-to-the-futu re-to-get-more-time-leaps

PS. Ja sądzę że Makoto wybierze zawód techniczny, aby zostać specjalistką od spraw przeciwpożarowych. Zostanie strażakiem ;)
Choć bardziej stawiam na tworzenie przez nią zautomatyzowanych systemów alarmowych / gaśniczych, lub wynalezienie ochronnej substancji ognioodpornej, którą pokryje ten obraz.