Wogóle mi się nie podobał . Jest beznadziejny , to chyba jeden z najgorszych filmów jakie widziałam .
Aniu ktoś dla kogo ulubioną aktorką /o ile można nazwać ją aktorką/ jest K.Holmes nie powinien oglądać angielskich filmów.Dlatego nie będę ci tłumaczył dlaczego ten film jest naprawdę piękny,bo to nic nie da.Dlatego unikaj angielskiej kinematografii,i tak nie dotrą do ciebie takie perełki jak "Orkiestra" czy Billy Elliot.Lepiej oglądaj stare filmy twojej fanki,
gdyż nie zanosi się na to żeby jeszcze w czymkolwiek zagrała.
.........szkoda mi tylko tracic czas na taką osobe, wróc do filmow z K. holmes i nie ogladaj takich filmów, bo i tak ich nie rozumiesz a z tego co widze wyznajesz prostacka zasade...jak coś się mi nie podoba to jest beznadziejne jak czego nie rozumiem to jest głupie..nietety nie wszystko czego nie rozumiesz jest głupie, tylko Ty na to jestes za glupia i nie wszystko co ci sie nie podoba jest beznadziejne tylko ty masz spaczony gust
a mnie nawet wciągnął ; ). zwłaszcza, gdy dostrzegłam w nim Ewana McGregora, którego naprawdę uwielbiam i cenię. I na pewno nie nazwałabym tego filmu beznadziejnym. ;)
Dzięki Amelle za te słowa ja też uwielbiam Ewana McGregora i właśnie dla niego chcę zobaczyć ten film. Jak obejże to dopiero skomentuje.
Właśnie skończyłem oglądać. Powiem szczerze że nie wiem co mam o tym myśleć. Ten film nie jest z pewnością beznadziejnym kompletnym dnem ma coś w sobie i to nie tylko ze względu na Ewana -który nie był główną postacią , nie jest też typową komedią nie wiem czy to jest trafne określenie- może komedio dramat byłby lepszym określeniem. Jest to film o młodej bardzo nieśmiałej dziewczynie mającej pewne zaburzenia która pięknie śpiewa jest w swoim świecie gdy jest ciemno śpiewa jest to tylko jej świat. Do zrozumienia całości ważna jest ta scena gdy matka z córką rozmawiają w spalonym mieszkaniu . Warto do niego wrócić bo za każdym razem można dostrzec coś innego.