Dawno nie byłem jak sfrustrowany końcówką. Oczekiwałem wyrafinowanej zemsty ze strony mafii. Krwawej, bezwzględnej na jaką zasłużyła. A ona w pojedynkę pojmuje bosa i osiąga sukces. Jej postrzał, bo nie wiemy czy umarła, w żaden sposób mnie nie ucieszył. Jest zły.