Jest to tak nieścisłe i a absurdalne, że tym bardziej jestem ciekawy jak Scott to "powiąże". Nie zdziwiłbym się, gdyby David nauczył podróżować w czasie, cofnąby się o kilkanaście tysięcy lat, aby zaifekować Inżyniera na LV-426. Ech...

a przypadkiem ten space jockey z 1 nie był świeży całkiem? Bo w nowym obcym na tej arenie David wszystkich tam na tym placu wielkim w takie skamieliny zamienił :)

Mi też się to nie skleja, byłam dzisiaj na filmie. Nie klei się jak te jaja znalazły się na statku z LV 426 jak z przymierza wynikało że David wybił wszystkich inżynierów, może ktoś zdołał uciec, ale wtedy nie byłoby jaj (zakładając że David je wykreował) Chyba że wcześniej na planecie była matka... nadal się to nie klei skąd są jaja, jak w 2 części to matka je składała

Wątpię żeby już nie został ani jeden Inżynier skoro tyle podróżowali itd. Więc potencjalnie jest kogo załatwić i pewnie to zobaczymy. Wątek z jajami będzie trudniejszy, ale jeszcze pozostaje coś takiego jak EGGMORPHING ;-) Mam nadzieję, że Scott powróci do tego pomysłu, bo królowa nie musi być jedynym wyjściem.

David nie stworzył niczego sam, tylko wzorował sie na pracach inżynierów, bo w Prometeuszu była sciana z podobizną Obcego.

Ja to zrozumiałem tak, że Xenomorph to ostatnia, najdoskonalsza forma czarnej mazi - tak została zaprojektowana przez Inżynierów (jak ktoś pisał wcześniej, w Prometeuszu na ścianie była rzeźba obcego czy tam królowej). David drogą eksperymentów jakoś doszedł do tej ostatniej lub prawie ostatniej formy - nie stworzył jej, bo ona jest zakodowana w mazi. Ja nie rozumiem z kolei jak mu się to udało, skoro nie miał nosicieli do eksperymentów po za Shaw, a w jaskini było kilka jaj.