Jest taki jakiego ja osobiście oczekiwałem. Trzyma klimat, klimat komiksów z lat 90 nawiązuje luźno do pierwszych filmów ale przede wszystkim jest swierzy i naprawdę straszy. Może lekko przegięty ten finał i ta hybryda al to już raz było w 4. Mnie się podobał i czekam na następne jak dla mnie mogą nie mieć ze sobą nic wspólnego. Moim zdaniem będę Prometeusza i przymierza było to że na siłę chciał się powiązać z pierwszymi filmami a należało zrobić osobna historie. Tu jest idealnie pokazanie roli veyland jako bezwzglenej korpo i zabawa genetyka i kolejne próby zapanowania nad xenomorfami. I ten android rewelka. Tak powinien być zrobiony avp. Moim zdaniem twórcy odrobili lekcje i poczytali komiksy. Dla mnie bomba
Przecież to już było kilka razy. Każda prawie scena z tego filmu była już w każdym alienie. Nawet teksty i motywy. Jedynie początek był świeży. Ten android był. To że korporacja dla celu zrobi wszystko, też było. Motyw z Andym był najciekawszy w filmie. Jako całość był ok, ale nie wiem czy to jest świeży film
Było więcej nowych motywów: Motyw z grawitacją, sposób na skradanie się przy obcych (ja tego nie kupiłem, ale jednak to pewna nowość), Pokazano też, że Weyland−Yutani ma szersze/ambitniejsze plany niż tylko pozyskanie cennej broni...
Mnie się podobal nie musi być odkrywczy jak dla mnie może garściami brać z jedynki i dwójki. Mam w domu taki komiks aliens coonial marines i marzy mi się film którego motywem przewodnim będzie nawalanka xenomorfow z marines. Tak jak w tych komiksach często przypadkiem czasem bez sensu. Ten film to inny częsty motyw komiksowych historii z xenomorfami. Czyli przypadkowe osoby włażą gdzie nie powinny i próbują przeżyć. Mnie się bardzo podobało i obejrzę jeszcze nie raz ale to oczywiście moja subiektywna ocena. Pozdro