Alvarez, ja bym ci miotły nie dał, Idź chłopie vibovidu się najedz, albo nie wiem, reżyseruj chórki podczas występu Zenka bo tylko do tego się nadajesz. Kto ci dał, kur...a, pieniądze na ten zasrany żyg???? No ale Scott ma starczy uwiąd, to wiele tlumaczy. Zero oryginalnego podejścia, zero wyczucia... Jakieś durne bezmyślne generyczne dialogi, ekspozycyjny bełkot. Najlepsze porównanie? Przyjmijmy, że "Alien", "Aliens", "Alien 3" i "Alien Resurrection" to potrawy. A zatem "Alien Romulus" to rzygowiny pijanego w sztok Alvareza po zjedzeniu wspomnianych wyżej czterech potraw i wypiciu litra wódy. Nie ma w tym gównie absolutnie nic co można by w jakikolwiek sposób obronić. Tanie, dziecinne, tępe jak elektorat ojca dyrektora trawestacje wszystkich poprzednich odsłon. Przy tym "Prometeusz" to najlepszy film w historii kina. Alvarez, ty ####*<<*##