PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10010007}

Obcy: Romulus

Alien: Romulus
2024
6,4 45 tys. ocen
6,4 10 1 45178
6,4 65 krytyków
Obcy: Romulus
powrót do forum filmu Obcy: Romulus

Wybraliśmy się głodni wrażeń do restauracji "Obcy: Romulus" chcąc zjeść pyszne danie. Mieliśmy ochotę na prawdziwą włoską Carbonare, a dostaliśmy odgrzewane w mikrofali spaghetii z żabki. Mógłbym to kulinarne porównanie w tym miejscu skończyć, ale oddaje ono jeszcze dobrze ducha pewnego trendu, kiedy znane i lubiane wtłacza się w globalne plastikowe opakowanie produkując jak najtańszym kosztem by zarobić jak najwięcej. Niestety żyjemy w czasach opłacanych recenzji i recenzentów, filmu nie da się ocenić ponad 4/10. Począwszy od usilnych nawiązań do pierwszych części i podjęcia od nich wątku (ekstrakcja obcego z próżni kosmicznej, tak wiarygodne jak zapasowy pierścień Saurona) skończywszy na losowo pozlepianych kalkach z części 1-4 z odpychającą, za to wtórną końcówką. Poza tym, że co krok jesteśmy informowani jaki Obcy to wspaniały i genialny organizm, jaki jest świadomy uzbrojenia bohaterów to za chwilę i tak kiedy przyjdzie to oglądać na ekranie nie jest bystrzejszy od świni z przydomowego chlewu. Na prawdę, żeby coś wmówić widzowi trzeba to jeszcze poprzeć fajną sekwencją na ekranie a nie bezsensowną sieczką kolejnych ksenomorfów, które same pchają się pod lufę karabinu. Nie jest prawdą, że w filmie jest jakiekolwiek napięcie. Każda scena, która miała taką być z założenia jest przekombinowana i skrojona jakby pod etap gry komputerowej - zręcznościowej. Nie doświadczycie tej niepewności i immersji co w poprzednich częściach, szybko będziecie zmęczeni bohaterami, a właściwe grupą rozwrzeszczanych nastolatek skrojonych pod dzisiejsze oczekiwania i trendy. Wątek z kobietą w ciąży nie budzi żadnej grozy, jest za to tak odpychający pod koniec jak jedzenie stolca z talerza. Po prostu nie masz ochoty być tego świadkiem. Sam podtytuł dawał nadzieje na brnięcie w jakieś genezy obcego, perspektywy na początek jego dominacji jako dominującego gatunku. Nic z tych rzeczy, jest to tak wyszukane jak nazwanie pizzeri "Olimp" i oczekiwanie nawiązań do greckiej kultury i bogów. Byłem z 5 osobami, wiek 30-36 lat. Wszyscy byliśmy tak samo zawiedzeni, chociaż preferencje mamy zupełnie różne. Graficy dali z siebie wszystko, ale to nie jest ten poziom wiarygodności co Interstellar - znowu na myśl przychodzi raczej gra komputerowa. Nie da się poważnie traktować pierścieni planety, kiedy widzi się je z bliska - fajne były z dystansu, ale im bliżej w detale tym więcej absurdów bije po oczach. Pewien potencjał miała postać androida, ale kiedy otwiera się furtka na coś więcej rzuca się to w kąt tak jakby bazylia to było już zbyt dużo na tanie danie z żabki i nie była opłacalna. Kiedy android ma problemy z dyrektywami, w końcu kiedy bohaterka chce go naprawić można by się spodziewać, że on kierując się jej dobrem także będzie próbował uczynić coś podobnego, ale inaczej niż człowiek rozumując co jest dla nasz najlepsze. Zapomnijcie o czymś takim, to wszystko miało mieć postać zupy instant tylko do zalania wrzątkiem i takie jest od początku do końca. Idąc do kina i oglądając kolejne fatalne podtrzymywanie znanych marek dla pieniędzy sami podtrzymujecie ten kult bylejakości. Dla mnie to kolejna produkcja którą wrzucam do worka z : Falloutem, pierścieniami władzy, wiedźminem, gwiezdnymi wojnami i tymi podobnymi. Na każdą spojrzałem i nie oglądałem po pierwszym kontakcie nie wspierając tej degrengolady kina i wam radzę to samo. Głosujemy w końcu portfelem. Szanujcie czas i swoje pieniądze, tak samo jak staramy się nie jeść byle czego, ale może się jednak mylę? Może większość woli jeść codziennie spaghetti z żabki.