Choć pierwsze trzy części to chyba najwyżej oceniane przeze mnie filmy z gatunku s-f, to "Alien 3" Finchera jest filmem artystycznie najbardziej dojrzałym. Scenariusz (w tym rozwój charakterologii Ripley), dialogi (wspaniałe!), muzyka Goldenthala (arcygenialna!), najmroczniejszy klimat, naturalizm w scenach śmierci i realizm (jeden obcy, brak broni w "karnym klasztorze"). Po "Powrocie Króla" najlepsza trójka w jakiejkolwiek serii.