Błędem jak dla mnie było kręcenie tej części, jako kontynuacji. Dla mnie popsuła ona pozostałem części - powód - uśmiercenie 2 bohaterów z pozostałej części.
Jedynym jej plusem był klimat z 1-nki... czego nie można już powiedzieć o 4-ce.
Zapraszam do obejrzenia wersji specjalnej z wydania Quadrilogy. Na pewno trochę film wyżej ocenisz niz tą nieszczęsną kinówkę która jest najbardziej znana;)
Co do tego argumentu, że film zły jest bo uśmiercono Hicksa i Newt to wg. mnie (i nie tylko) było najbardziej sensownym zabiegiem scenarzystów. Wyobraź sobie taką scenkę: Hicks wyrusza tępic obcych a Ripley zostaje przy garach:D Fenomen serii polega właśnie na tym, że wszystkie części łączy tylko fabuła a cała reszta jest zależna od punktu widzenia reżyserów. Gdyby trójka była wierną kontynuacja to by bez watpienia byłAby niezłą kaszaną.
pozdrawiam
Chyba nie doczytałeś dokładnie co pisałem :-) Ja jestem wogóle przeciwyny kręceniu w tym przypadku kontynuacji.
A jesli już koniecznie chcesz zejść z tematu to odpisuję:
"trzecią część nie widzę napewno pod tytułem - Alien 3 - a dalsze losy były by w rękach reżyserów i scenarzystów - bez zbędnych operacji dewastujących projekt". ;-)
Widze, masz takie samo zdanie do 3ki co James Cameron. To juz zresztą kwestia gustu - happy end z Aliens został ostro skontrastrowany ponurym wstępem do filmu Finchera, któremu co ciekawe z początku również nie spodobał się pomysł co do śmierci nieszczęśników. Ale nie jestem przekonany, żeby producenci pozwolili na taką "kontynuacje" jaka była w Predatorach. Ale co do jednego mi przyznasz rację, że juz kolejna częśc pod względem kontynuacji była prawdziwym przegięciem początek gorszy niz w 3ce a koniec zmałpowany z Decydującego Starcia;)
cameroon moze krecic harlekiny kinowe w rodzaju titanica ... ten megaloman i amator nie moze sie równac z twórcą podziemnego kręgu ... zreszta sama koncepcja wulgarnego wpierdolenia w film 1000 obcych zamiast jednego - który tworzył klimat w jedynce jest dla mnie potwierdzeniem kretynizmu i zupełnego braku smaku tego kamerunczyka pierdolonego
A ty co, napalony fan Finchera? Te komenty o Cameronie możesz wsadzic w swoje cztery litery. Cameron zrobił świetny film s-f mimo wielu błędów jakie popełnił (samodzielnie zajął się projektem, zapominając nawet o Hansie Gigerze). Też jestem fanem Finchera ale nie obrzucam błotem innych reżyserów by poprawic mu statystyki. Camerona sobie krytykuj na jego forum, tu się o filmie mówi;)