Czy ktoś mógłby mi powiedzieć,jak zginęła dziewczynka?Co się jej stało w kapsule?
I tego wlasnie wybaczyc tego filmowi nie moge . Przez 3/4 drugiej czesci filmu Ripley opiekuje sie Newt chroni ja , przywiazujemy do tej postaci .W jakis sposob trzeba ja podziwiac i szanowac , bo mala przezyla sama tyle czasu gdy na okolo obcy , przezyla spotkanie z krolowa obcych ,a w tym filmie poprostu tonie? Wtf? To tak jakby Ripley zginela wychodzac z pod prysznica bo poslizgnela sie na plamie wody....
Bo Fincher się nie pieprzył i nie zakładał "głównym bohaterom" jakiegoś filmowego parasola ochronnego jak w innych filmach, gdzie są oni nieśmiertelni, gdzie zawsze ginie czarny (bo jest czarny) itp. dodało to moim zdaniem filmowi realizmu i brutalności.
Mówisz o realizmie w filmie Obcy? really? Nikt nie mowi o niesmiertelnosci ale mogli ja zabić bardziej widowiskowo . Jakby nie patrzeć to jest jedna z głownych bohaterek w czesci drugiej i pierwszo planowa postać . Mi osobiscie trojka sie nie podobała (nie mowiac juz o beznadziejnej czworce) i nawet nie chodzi o kiepskie efekty specialne czy niespójnosci i błędy ale ogólnie o to w która strone poszła ta historia. Tak naprawde nie wnosi do serii nic nowego , zadnego powiewu swierzosci a tylko mamy odgrzany kotlet :
-ograniczone miejsce akcji (statek kosmiczny - więzienie)
-waskie tunele
-bezbronni ludzie (w pierwszej mieli tylko paralizatory i smieszne bezuzyteczne psedo miotacze ognia)
Do samego uniwersum tez nie wnosi nic nowego tylko kolejna powtórka z historii .
Ośmielę się nie zgodzić :) trzecia część serii wnosi bardzo dużo nowego. Mamy nowy rodzaj obcego, pokazuje to naturę gatunku, który adaptuje się do żywiciela i przejmuje jego cechy. Ponadto, jak ktoś już wcześniej napisał, Dawidek Finczerski postawił sprawę jasno, statek się rozbił, spisek korporacji, nikt nie przeżył, tylko Ripley, bo miała przeżyć, <spoiler> donosić królową. Pokazuje to, jak bardzo zawzięta jest firma w dążeniu do celu.
Piszesz, że ograniczone miejsce akcji i wąskie tunele są elementami wtórnymi. Nie są. Cała seria Obcego (mówię tu o filmach od 1 do 3, bo Przebudzenia nie zaliczam w ogóle do sagi) opiera się na klaustrofobicznym, depresyjnym i ciężkim klimacie. A Fincherowi udało się to uzyskać wręcz perfekcyjnie. Cały film jest tak dołujący, przez co właśnie jest niedoceniany. Przywiązalismy się do Hicks'a, New, Bishopa i nagle puf! nie ma ich. Ale własnie o to chodzi. O terapię szokową.
A generalnie, jeśli chodzi o błędy i dziury w scenariuszu - film powstawał kilka lat, miał kilka wersji scenariusza, kilku rezyserów, w końcu kiedy wzięli Finchera zrobili wszystko od nowa i pisali scenariusz w trakcie krecenia. Do kin i tv dotarła wersja pocięta. Dlatego polecam obejrzenie "Alien 3 - Assembly Cut", czyli wersję reżyserską. gdyż pokazuje film z zupełnie.innej perspektywy.
"Mamy nowy rodzaj obcego, pokazuje to naturę gatunku, który adaptuje się do żywiciela i przejmuje jego cechy." Co jest bezsensem bo jesli tak to obcy powinni byc hmm bardziej ludzcy w koncu "urodzili" się z ludzi. " Dawidek Finczerski postawił sprawę jasno, statek się rozbił, spisek korporacji, nikt nie przeżył, tylko Ripley, bo miała przeżyć, <spoiler> donosić królową. Pokazuje to, jak bardzo zawzięta jest firma w dążeniu do celu." . Co jest kolejnym bezsensem bo to że na statku znalazly sie jaja obcego to był czysty przypadek (no chyba ze wniusl je tam bishop pelzajac na uszach ;) ). "Piszesz, że ograniczone miejsce akcji i wąskie tunele są elementami wtórnymi. Nie są. Cała seria Obcego (...) opiera się na klaustrofobicznym, depresyjnym i ciężkim klimacie. " Zaprzeczasz sam sobie bo ograniczone miejsce akcji nie jest wtorne a w nastempnym zdaniu piszesz ze cala seria sie na tym opiera i ze z tego własnie bierze sie klimat filmu. Według mnie reżyserowi nie udalo się do końca utrzymać poziom poprzednich częsci a film jest niedoceniany ze wzgledu na dziury w fabule i bledy a nie przez to ze jest dolujący. Ogładalem wersję reżyserską i prubuje ona wyjasnic pewne niejasnosci (czasami troche lepiej czasem troche gorzej) ale napewno nie pokazuje filmu z innej perspektywy. Trzeba oddac Finczerowi ze zrobil co mogl pomimo wielu perturbacji podczas realizacji i przyznam ze gdyby to byla pierwsza czesc to bylby film kultowy jednakze jest kolejnym filmem z serii i w porównaniu do swoich poprzedników jest "tylko" filmem dobrym. Nie zgodze sie tez z tymi co pisza ze ten film to totalna porazka , to dobry film ale w zestawieniu z poprzednimi czesciami to o jedna poprzeczke nizej (95% obecnych horrorów nawet 3 czesci nie dorasta do pięt) .