Ale to jest najgorsza część.
Mimo ze podobała mi się łysa Ripley oraz jej skok do lawy...
Moim zdaniem 3 część posiada swój urok, nie miała wysokiego budżetu tak jak dwójka ale jest to dobre kino rozrywkowe lat 90tych. Ja na ten film patrzę z sentymentem. Tak jak napisałeś:
- łysi więźniowie i główna bohaterka kojarzą mi się z wojskiem,
- brak nowoczesnej broni to taki mały powrót do początku serii, gdzie załoga Nostromo nie miała wiele do obrony (miotacz ognia skonstruowany naprędce i prymitywny wykrywacz ruchu) tu też kilka kuchennych noży.
- surowe więzienne wnętrza, zimno, brudno i mrocznie, i niebezpiecznie, (to nie pokoje sterylne ze star treka)
- ryzykowny plan unieszkodliwienia obcego
- na koniec wspaniała wersja reżyserska wykastrowana przez producentów, a szkoda bo po jej obejrzeniu na wersje producencką patrzę z lekkim uśmiechem.
Wspaniała ofiara Repley, niestety została umniejszona po wyprodukowaniu 4 części, mam wrażenie że zrobionej trochę na siłę, choć nie powiem ze miło się 4ki nie oglądało.
Sądzę jednak ze 3ka ładnie zakańczaby całą serię, a producenci powinni się skoncentrować na nowej trylogii, zamiast klonować Ripley.
Takie jest moje zdanie :-)
Z klonowaniem Ripley sie zgadzam, jej poswiecenie zakonczylo by serie w wielkim stylu, a nastepne czesci moglyby powstac i bez Ripley (choc szkoda bo Obcy bez Ripley to nie Obcy :) ) aczkolwiek w 4 czesci zagrała swą rolę równie wspaniale, co w części 2; dzieki temu Ripley jako troskliwa opiekunka Newt została skonfrontowana z człowiekiem-potworem, była zimna, twarda, odważna i "dzika".
W 3 czesci nie podobalo mi sie glownie to, ze tworcy, zamiast zamiescic watki gdzie wizniowie powinni zająć sie Obcym ale poswiecili dużo uwagi na tym jacy są wieźniowie i że Ripley musi uważać aby jej nie zgwałcili - po prostu taki wątek mi sie nie podobał ;/ prawie ją zgwałcili. Oraz w ogóle to jacy ci więźniowie byli. To jak z Predatorem 2 - wprawdzie w jedynce był jakiś przygłup, który opowiadał sprośne kawały, ale za to w dwójce często widać było gołe cycki ;/
Mam nadzieję, że wiesz co mam na myśli.
Chyba łapię :-)
Bez "sceny gwałtu" gadanie non stop jacy to więźniowie są niebezpieczni powodowałoby jedynie uśmiech na twarzy, ta scena urealnia całą fabułę, inaczej gotów bym był pomyśleć że to fajne chłopaki a nie seryjni zabójcy i gwałciciele. Dylon jest np. bardzo sympatycznym bohaterem. W wersji reżyserskiej jeden z nich ma tak zrytą banie że nawet pomaga obcemu. Bez tego akcja potoczyłaby się zapewne inaczej. Oczywiście Panowie producenci wykastrowali prawie 30 minut filmu, a sam reżyser przyznał że nie jest zadowolony z efektu końcowego. Film miał mały budżet, reżyser naciskany był przez producentów, cud ze ten film w ogóle powstał. Efekt końcowy jest zadowalający z uwagi na okoliczności. Niemniej polecam wersję reżyserska wszystkim fanom obcego :-)
Co do kolejnych części to mogliby zrobić nowa trylogię ale to by miało sens jeśli utrzymana by była ona w starym stylu, jak patrzę na dzisiejsze kino to niestety powątpiewam, fajerwerki i nędzny scenariusz zaczynają być normą, film ma zarobić na siebie a nie być wizją artystyczna autora. Kiedyś nie było możliwości sfilmowania pewnych rzeczy ale scenariusz wynagradzał wszystko. Teraz można stworzyć wszystko ale filmy nie posiadają duszy i klimatu. Taki "Terminator" efekty już trącą film ma w końcu tyle lat co ja, ale klimat klimat i jeszcze raz klimat, dla mnie bezapelacyjnie najlepszy.
Jest do kupienia na dvd lub Bly w każdym empiku, sprawdź na odwrocie powinna być info że płyta zawiera dwie wersje filmu kinową i reżyserską rozszerzoną. Koniecznie to sprawdź. Polecam :-)
Proponuje następnym razem liznąć troche wiedzy, a potem wypisywać mądrości. "nie miała wysokiego budżetu tak jak dwójka" - ALIENS miał budżet w przybliżeniu 18,5 mln $ natomiast ALIEN3 50 mln $. Wersja reżyserska jest najlepszą częścią sagi chociaż "dwójka" niewiele jej ustępuje.
Fakt, nie sprawdziłem, zwracam honor, ale fakt tak wysokiego budżetu nie tłumaczy ostatecznej wersji która trafiła do kin. Sporo materiału poszło do kosza. :-) Nie wymądrzam się. Wyraziłem po prostu swoją opinię że wersja reżyserska jest dużo lepsza.
Też tak myślałem, dopóki nie powstała czwarta część, dla mnie ona jest najgorsza ze wszystkich.