Klimatyczna wizja obcej planety, w której trzeba żyć ciągle pod powierzchnią. Niczym Mars za 200 lat jak na nim zamieszkamy. Można spodziewać się rudery. A ludzie to ciągle prymitywy i trzeba ich specjalnie odgradzać od normalnej reszty ( choć w przyszłości spodziewam się wpływu zmiany genetycznej na przestępców ) w jakichś gównianych kompleksach wyglądających jak w filmie Stalker.
Fabuła nic nie wnosi do uniwersum, postanowiono dokończyć sagę Ripley mimo, że spokojnie można było ją zwyczajnie odstawić na bok już przy trójce.
Od fabuły trójki ciekawsze wydają się te inne propozycje jakie powstały - np. wizja Williama Gibsona, która powstała w formie komiksu. W komiksie nie powala co nie znaczy, że w filmie nie można by jej jeszcze rozbudować. Inne komiksy kontynuujące Decydujące starcie - tą którą napisał Mark Verheiden. Książki.
Trójka to ciekawy przypadek gdy burza mózgów przy wymyślaniu nowej historii jest ciekawsza od samego filmu, który sam w sobie dalej trzyma poziom. Ale to tylko jedna wersja z wielu jakie można było zrealizować.
Czwórka - Przebudzenie to już zwykły slasher - który ładnie wygląda. Już Prometeusz był bardziej interesujący.