PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8243}

Obcy 3

Alien³
1992
7,2 115 tys. ocen
7,2 10 1 114963
6,7 43 krytyków
Obcy 3
powrót do forum filmu Obcy 3

zdecydowanie najmroczniejszy z serii - ciężka i przytłaczająca atmosfera klaustrofobicznych wnętrz więzienia, agresywny montaż i wcale nie tak prymitywne efekty specjalne, w połączeniu z świetną kreacją Sigourney i świetnymi zdjęciami składają się na jeden z najlepszych filmów gatunku, niesłusznie niedocenianego ze względu na "nudną" dla wielu fabułę (w porównaiu z dwójką faktycznie dzieje się nieco mniej, ale o nudzie mowy być nie może), do kilku niedociągnięć i niespójności można by się co prawda doczepić, ale w żadnej mierze nie przesłaniają one całokształtu
naprawdę polecam obejrzenie wersji reżyserskiej - i chodzi nie tylko o to, że zamiast z psa obcy wychodzi z wołu itp. ale o szereg drobnych wklejek, które sprawiają, że film staje się bardzie spójny
mocna 9

użytkownik usunięty
LORD_STEFANIUSZ

Czołem!

Co rozumiesz pod pojęciem "agresywny montaż"? Według mnie jest wręcz przeciwnie - film ma rytm. Rytm śmierci. Pod koniec akcja przyspiesza, ale to logiczne ze względu na szaleńczą pogoń korytarzami kompleksu. Agresywny montaż, jeśli dobrze to odebrałem, jest raczej obecny w dzisiejszych produkcjach i sprawia, że głowa boli i epilepsja nadchodzi.

witam!
ok, trochę nieprecyzyjnie się wyraziłem z tym "agresywnym montażem", pojęcie to bowiem znacznie lepiej charakteryzuje takie filmy jak np. "Requiem dla snu", aniżeli trzecią część Obcego.
Rytm śmierci - trafne określenie, który faktycznie z każdą minutą - zwłaszcza w finale - nabiera niezwykłego tempa. Mówiąc "agresywny montaż" miałem raczej na myśli nie tyle sekwencję szybko po sobie następujących cięć montażowych, co wartkość akcji podkreślaną przez szybki ruch kamery i świetne połączenie poszczególnych, następujących po sobie sekwencji. Byłaby to więc raczej nie tyle agresja w przekazie, co wyrazistość i napięcie, świetnie oddawane przez zdjęcia i montaż.
Trochę ten wywód nieskłądny i nieczytelny, ale jedno jest pewne - to zupełnie co innego aniżeli histeryczny montaż szerzący się we współczesnym kinie - stosowany niestety zbyt często i bez powodu.
serwus!