...część w całym cyklu o OBCYM... Film nie ma tego mrocznego klimatu, który charakteryzował dwie pierwsze części... "Obcy 3" bardzo mnie rozczarował... Mam wrażenie, że Fincher nie do końca wyczuł klimat poprzednich części i gdyby "Obcego 3" wyreżyserowł Scott lub Cameron film mógłby być tak samo świetny jak poprzednie... Na film dało się patrzeć, ale brakowało mi zaskoczenia i przerażenie (mojego ;)... Polecam tylko zagorzałym fanom "Obcego"...
"... nie ma mrocznego klimatu"? Ale znalazł się ekspert! Ten film to dzieło sztuki mrocznego science fiction i do dziś po tylu latach robi wrażenie! Zwłaszcza muzyka i sceneria, że nie wspomnę o światowych sławach aktorskich i ich teatralnym profesjonalizmie wyprzedzającym polską krytykę o dziesięciolecia. Zresztą te poniższe komentarze to tez żałosny stek bzdur, po co ja czas marnuję tutaj?
Po pierwsze: to tylko moja opinia i nie musisz się z nią zgadzać... Po drugie: te wszystkie zalety które wymieniłeś doceniam, ale w I i II części "Obcego"...
Wiem wiem i rozumię... Sigourney Weaver była o wiele młodsza i bardziej z tego względu cool, no i miała lepszego fryzjera, że nie wspomnę o kompanach. He he he pozdrawiam.
no jasne, ale Matrix to oczywiscie ma mroczny klimat prawda? Matrix to wogole jest fajny film, taki odjechany... a ten Obcy 3 to wogole, aktorstwo to wogole nas nie interesuje prawda - zwlaszcza ten piekny i utalentowany Keanu, tzn. Neo... Sigourney Weaver przy nim wysiada, prawda?...
hymm a dla mnie się wydaje, że własnie to jest najbardziej mroczna część Obcego :| (nie mówię, że najlepsza, jedynka i dwójka sa oczywiscie lepsze), jednak jeslichodzi o tą stronę filmu, to reżyserowi udało sie świetnie stworzyć ciężki, momentami przytłaczający wręcz klimat, może nawet za bardzo w porównaniu do innych części...;p