Jak obcy znalazł się na statku z Ripley ??? w 2 cześci nie bylo czasu, żeby królowa złozyła jaja na statku ...
ale jak miałby zanieść ?? królowa się znalazła na tym statku tylko dlatego, że się skubana chwyciła jak odlatywali .. a statek był o ile dobrze pamiętam na orbicie ..
Może jakiś obcy wszedł "incognito" w międzyczasie czy coś. Sory ale
cholernie dawno film oglądałem. P.S Nienawidzę początku trójki z tą muzą w
tle, robi mi się niedobrze.
Nie mógł wejść żaden inny Obcy, bo tylko Królowa znosi jaja... Chyba że przyniósł jajo ze sobą.
Jak można nie lubić początku trójki? To jest coś niesamowitego. Muzyka świetnie "opisuje" kosmos.
nie jest nigdzie powiedziane że na pokładzie sulaco znalazł się dorosły ksenomorf. bardziej prawdopodobne jest, że królowa przytaszczyła ze sobą przynajmniej dwa jaja, z jednego wykluł się facehugger, który "zapłodnił" ripley, z drugiego ten, który zaatakował psa. królowa obcych jest w stanie znosić jaja bez odwłoka, jest wtedy jedynie znacznie mniej wydajna (źródło - autoryzowany przez 20th century fox Aliens RPG), w teorii więc mogła znieść jaja zanim zaatakowała bishopa w doku sulaco.
teraz specjalnie jeszcze raz końcówkę ogladałem ;d królowa była w miejscu chowania się "nóg" ze statku więc nie miała jakoś dużo miejsca. również nie miała za dużo czasu, bo około 5minut z czego dużą część lecieli wiec pewnie trzęsło jak na roller-coasterze. pozatym wątpie że chciało się jej składać "na szybko" jaja w tak ciasnym i dziwnym miejscu, gdy była wkurzona na Ripley i chaiła ją zabić .... trochę się niestety wszystko kupy nie trzyma, ale musieli jakoś fabułę pociągnąć :)
w teorii zadaniem królowej jest przede wszystkim zapewnić przetrwanie kolonii, zatem można przyjąć, że zanim ekipa wygramoliła się z lądownika w doku sulaco, królowa miała czas złożyć te dwa jaja. poza tym, to czy trzęsie czy nie, średnio ma wpływ na znoszenie jaj. zakładając zatem, że cały proces zaczął się jeszcze w czasie lotu we wnętrzu ciała królowej, po wylądowaniu miała dość czasu, żeby znieść te dwa jaja. potwierdzam jednak, że gdy po raz pierwszy oglądałem trzecią część mi także wydawało się to wyjątkowo naciągane.
Każdy z nas wie że te jaja praktycznie pojawiły się z nikąd na potrzeby trójki.
Jedyna rozsądna opcja to to że królowa wzieła ze sobą gotowe jaja (może ma gdzieś miejsce na to jak kangur dla potomka).
Wiem że teoria jest do bani ale znieść nie mogła a innego kseno nie było.
PS. A wiecie skąd się biorą królowe????
Jak dotąd widziałem 2 sposoby ale tylko po razie i nie jestem pewien jak głównie jest (i nie dawajcie jakiś bzdur o pszczołach jak jakiś dał na forum w 2).
Wszystko przez grę AvP.
Żołnierzami firmy byli androidzi lub jacyś mutanci ale raczej roboty i mi się teraz myli.
dalej będę się upierał przy tym że mogła znieść, bo patrząc na sceny, gdy goni ripley, żadnych jaj u niej w łapkach nie widać. co do procesu powstawania królowej, opisałem ci go na forum aliens.
Widziałem widziałem.
Co do tematu to powiedzmy sobie szczerze obcy znalazł się z nikąd, po prostu sobie go dali żeby nie było happy endu.
Tak było praktycznie, teoretycznie to albo zniosła albo je przyniosła.
Ja już bardziej wierzę że je przyniosła (pod tym wielkim wachlarzem za głową na przykład).
To ma nawet logikę jak się spojrzy na te królewskie jajo o którym napisałeś djedrys, dla jego bezpieczeństwa królowa pilnowała go bezpośrednio.
Co do drugiego faceburga to może były dwa w jednym jaju.
Więc tak. W drugiej części jest scena gdy statek, który został wezwany aby ewakuować komandosów po ich pierwszym starciu z alienami zostaje rozbity, gdyż do środka dostał się obcy i pomordował załogę. Obcy ten dostał się na statek z chwilą gdy komandosi desantowali się na LV-426 (o ile dobrze pamiętam) tj. marines wysiedli, obcy niezauważony przez nikogo wlazł i statek odleciał z powrotem.
Podejrzewam ,że te dwa "pająkopodobne" po prostu wsiedli wtedy razem z nim, by wpompować aliena do Ripley, a później jeszcze do psa na Florinie.
Wszystko to co napisałem to moja prywatna teoria, jak było naprawdę pewnie się nigdy nie dowiemy.
PS. Królowa z całą pewnością nie zniosła tych jaj po tym jak dostała się na statek Colonial Marines, gdyż Ripley podczas walki urwała jej odwłok (służący do składania jaj) za pomocą granatnika.
hehe, aż tak szybkie to one nie były, lądownik nr 1 NIE POWRÓCIŁ na sulaco po przeprowadzonym desancie. odleciał i czekał na lądowisku nieopodal. dlatego obcy dostał się na jego pokład. miał na to mnóstwo czasu. zwróćcie uwagę na rozkaz wydany pani pilot, oraz na miejsce gdzie lądownik stoi (lądowisko na powierzchni planety). możemy w zasadzie prześledzić jego lot oczami ocalałych marines od startu z tegoż lądowiska, aż do katastrofy. królowa nie musi posiadać odwłoku by znieść jajo. odwłok jedynie znacznie przyspiesza cały proces. tak czy siak, początek trzeciej części jest absolutnie naciągany i im dłużej dłubiemy w temacie, tym bardziej jestem wściekły na reżysera, że poszedł na taką łatwiznę.
Tym bardziej, że wcześniej odczepiła tę część swojego ciała, w której były jaja , może schowała je do torebki? :-D
podsumowując zatem, fincher naciągnął w sposób mało logiczny fabułę, by dokonać niewybaczallnej zbrodni na świetnych postaciach, jakimi byli hicks i newt, za co nie znoszę alien 3, jednocześnie go lubiąc z tego samego powodu. nie ma co dochodzić jak to się mogło stać, że jaja się znalazły na pokładzie sulaco, choć teraz przyszła mi na myśl najbardziej logiczna wersja: facehuggery ukryte na ciele królowej. uznajmy że tak było i problem z głowy, ale jest to odwalanie roboty za reżysera 3 części trylogii, a na to sobie nie zasłużył.
Mimo wszystkiego twoja nowa teoria jest też zła.
W trakcie napisów początków (między napisami były kilku sekundowe filmiki) było widać chociarz jedno jajo.
JAJO a nie samego pasożyta.
Dokładnie! Trzecia część byłaby znacznie lepsza gdyby Hicks i Newt w niej wystąpili. Te dwie postacie są dla mnie wręcz "wizytówką" filmów o obcych (zwłaszcza Newt) i uśmiercanie ich tak bez żadnego powodu uważam za zwyczajną głupotę.
podobnie uważa cameron. nigdy nie wybaczył uśmiercenia newt i hicksa. jako ciekawostkę powiem, że taki jeden pisarz co się zwie gibson (neuromancer, graf zero, monaliza turbo, idoru, czy bardziej znana polskiemu użytkownikowi historia johnnego mnemonica), napisał scenariusz do trzeciej części obcego, w którym głównymi bohaterami byli właśnie hicks, newt i bishop (ripley zapadła w śpiączkę podczas ataku obcych na samym początku scenariusza, efekt początkowej niechęci weaver do wystąpienia w filmie). jedno jednak trzeba przyznać fincherowi, uśmiercając tych bohaterów stworzył od samego początku bardzo ciężki klimat, klimat beznadziei, śmiertelności i nieuniknionego. w końcu wszyscy, którzy postawili stopę na lv-426 padają ofiarą obcego.
Pisarz Steve Perry napisał potem trzy książki przetłumaczone na język polski - Mrowisko, Azyl oraz Wojna Samic. Główną rolę mieli w nich odgrywać Hick oraz Newt ale ponieważ ich uśmiercono Hicksa przerobili na Wilksa, a Newt na Billie, aby fabuła książek pozostała kanoniczna.
Nie jest to może literatura najwyższych lotów ale jeśli ktoś chce się dowiedzieć co by było gdyby ta dwójka przeżyła, polecam przeczytać.
Kurcze... znaleźć tak kulturalną dyskusję na filmwebie to jak pokonać Xenomorpha gołymi pięściami. ;)
Bardzo mi pomogliście! Także się nad tym zastanawiałem, a wasze teorie i domysły (często poparte konkretnymi źródłami) przydały się.
A tak na marginesie: jak jest dobre uniwersum, to takie spekulacje sprawiają olbrzymią przyjemność (siąść z kolegami przy piwku i rozważać scenariuszowe braki tak jakby były celowo zostawionym niedomówieniem) :)
Pozdrawiam.
Kolega jak ja ciebie rozumiem. Bo Obcy 3 to naprawdę dobry film! Ale nienawidzę go za uśmiercenie moich ulubionych postaci z Aliens. Uwielbiałem Hicksa, to był mój ulubiony marine. A co do zapłodnienia, wydaje mi się to bardzo naciągane że twarzołap wyszedł z jaja i sam podreptał do kapsuły. Uwielbiał bym trójkę gdyby nie naciągany do bólu początek. Mogli po prostu pociągnąć akcję do przodu o parę lat i wymyśleć lepszy początek. A szkoda bo trójka miała fajny klimat (ale nadal pozostaje fanatykiem Aliens, dla mnie Hicks żyje). A dodam jeszcze że z tego co słyszałem Fincher nie lubi filmu za to że wytwórnia nim za bardzo manipulowała i obecnie nie uznaje go za swój film, nie jestem tego pewien więc jak źle mówię to mnie poprawcie.
Rzeczywiście 3 część byłaby o wiele ciekawsza gdyby Hicks w niej występował...szkoda że został w tej części już na samym początku uśmiercony.
Królowa wlazła na statek i złożyła jedno jajo, które może złożyć bez odwłoka. Jajo te było królewskie, więc twarzołap zraził najpierw ripley królową, a następnie psa runnerem i zdechł. Może się stać że twarzołap zainfekuje 2 osoby...
no coś tym jest ... tylko że królowa była pod transporterem, a jajo (w 3 części pokazane) było przy kapsułach kriogenicznych ... ;/
No to teraz moja kolej.
W jednej książce o obcych, wydaje mi się, że Alana Deana Fostera ale głowy nie dam, RIpley postawiła teorie na temat tego, że pojedynczy obcy może składać jaja, lecz baardzo powoli i pojedynczo.
A więc możliwe, że o to chodzi.
No może coś w tym jest, ale żaden Obcy oprócz królowej nie był na pokładzie statku.
Królowa się chwyciła jak odlatywali, ponieważ była poważnie wkurzona :)
Wersja reżyserska ALIENS troszkę mnie zryła - po napisach końcowych, gdy gaśnie muzyka, słychać ... coś. Szczególnie jak podkręci się dźwięk................... [z lewej do prawej] ....................tup tup
Tak, rzeczywiście słychać pewien ciekawy odgłos...Na moje ucho wygląda mi to na przebiegającego twarzołapa. Odgłos ten występuje zarówno w wersji DVD jak i Blu ray zaraz na końcu napisów. Dzięki stary za wykrycie tej ciekawostki. Pozdro :)
Logiczne dość wytłumaczenie choć nie koniecznie musi tu pasować . Królowa wcale nie musiała ani taszczyć ze sobą jaj ani ich składać
W praktyce wystarczy iż z pokładu lądowiska Na prom desantowy przeskoczyły lub przedostały się dwa twarzołapy ( były zwinne i bardzo skoczne )
Teorię można by obalić tym iż Ripley zniszczyła większość lub wszystkie jaja . Jednak robotnice . roznosiły je również po korytarzach a nie tylko w samej komorze w której przebywała królowa Więc przetrwanie kilku młodych osobników jest jak najbardziej prawdopodobne