pamiętam z jaką niecierpliwością czekałem na 3 część Obcego. I pamiętam, jak po filmie
siedziałem i sam siebie pytałem, jak można było nakręcić tak słabą część. Film z pewnością ma
klimat, spotęgowany posępnością więzienia i typów w nim siedzących. I do tego nowa odmiana
Obcego. Ale to już nie było to. Ripley biegająca z kawałkiem rury, upadające wiadra z benzyną i
zamykające się drzwi, a w tle krzyki, bieganina i mały wątek miłosny. Za mało kochani aby to była
część kultowa...