James Wan to reżyser, który potrafi na przekór współczesnym trendom udowodnić, że dzisiaj horror to nie tylko marne jumpscenki posklejane ze sobą szczątkami fabuły. To najpierw fabuła, kreowanie klimatu i napięcia a jumpscenki nie występują w ilości równej browarom w kracie.

Osią historii jest londyńskie nawiedzenie w Enfield, które po dziś dzień uchodzi za najlepiej udokumentowany przypadek zjawiska paranormalnego. Oto samotna matka z grupką dzieci zostają nawiedzeni przez coś, co nie daje im spokoju i opętuje 11-letnią córkę Janet... Dziewczyna lewituje, mówi nieludzkim głosem i zaczyna stanowić poważne zagrożenie dla pozostałych domowników, a także sąsiadów... Na pomoc zostają wezwani Ed i Lorraine Warren.

Dalej nie będę już opisywał fabuły, by uniknąć spoilerów. Ogólnie rzecz biorąc - jest słabiej niż w jedynce, ale to wciąż film Jamesa Wana. Australijczyk może śmiało zostać uznany za jednego z lepszych reżyserów XXI wieku. Suspens jest bardzo dobrze wypozycjonowany, muzyka dopełnia klimatu i "Obecność 2" przez to właściwie ogląda się jednym tchem. Nie będę się rozpisywał, bo właściwie nie ma po co. Każdy fan horroru będzie zadowolony oglądając ten film. Polecam.