Mnie też to razi, ale tu wchodzi w grę budowanie napięcia i jego eskalacja - żaden reżyser, czy producent nie wrzucą kluczowych "ataków" w pierwszych 30 min. Taka konwencja i chyba trzeba odpuścić jako widz. Ja się zawsze zastanawiałam, jak wyglądałby realistyczny horror - w sumie trwałby jakieś 5 min w moim mniemaniu. Większość ludzi spierd*****by po przesuwających się meblach, czy głosach w środku nocy. End of story. Ja bym tak zrobiła :P

Duch/demon musi nabrać siły. Poczytaj o prawdziwych opętaniach etc. Zawsze zaczyna się niewinnie i dopiero potem następuje prawdziwe opętanie. Żeby to dokładniej wytłumaczyć trzeba by się zagłębić w Demonologie, ale to wszystko masz w necie, więc nie będę robić ctrl c :P Ogólnie chodzi między innymi o to, że nie jest tak łatwo sie przedostać z wymiaru duchów/piekła/zaświatów jak zwał tak zwał i byty paranormalne muszą się pożywić energią osób żywych/złymi emocjami.
No uciekła byś, ale oni tez uciekli do sąsiadów i co? Nico. Duchy często 'przyczepiają się' do konkretnej osoby (demony zawsze), więc możesz nawet i uciec do Japonii, a on i tak z Tobą będzie.