Przewidujący prawie na każdym kroku, jesli reżyser chciał przestraszyć widza efektami dźwiękowymi czy jakimiś wyskakującymi klaunami za telewizora to wyszła z tego komedia, latające krzesła i stoły ... Ile można . A scena kiedy rzekomy demon przemawiał przez dziewczynkę miałem wrażenie ze ktoś " skopiował " scenę z "Egzorcysty" A zakończenie czyli wypędzenie demona przez podanie jego imienia porażka .