Universum Obecności to dobra marka, a filmy zrealizowane na zasadzie naczyń połączonych w stylu universum Marvela zdają egzamin. Jeśli jednak mam być szczery, to pierwsza część bardziej przypadała mi do gustu, jak również była bardziej "przerażająca". Ponadto, wielu ludzi krytykowało np. film "Zakonnica", że nie straszny, że nudny itd., ale równie dobrze można to powiedzieć o "Obecności 2". Owszem, widać że po sukcesie jedynki twórcy dysponowali większym budżetem, co przełożyło się także na niektóre sceny, ujęcia, bardziej rozbudowaną obsadę i miejsce akcji, ale sam film nie był pod tym względem lepszy od tak krytkowanej "Zakonnicy". Oba te filmy stoją na podobnym poziomie, z tym, że "Zakonnica" jest krótsza, przez co się tak nie dłuży, a i może pochwalić się znacznie lepszym wynikiem finansowym; przy budżecie 22 mln USD film zarobił ok. 360 mln USD. Poza tym dla fanów serii jest to pozycja obowiązkowa.