film totalnie spaprany opierający się wyłącznie na jump scenkach. Wytłumaczcie mi coś :
a) W części pierwszej musieli odprawiać egzorcyzmy bardzo długo żeby pozbyć się demona. Tutaj przyszła, wypowidziała imię, wypad, jeb demona nie ma :D
b) początek filmu i akcja z shotganem. Pomijam fakt ze nasza bohaterka wyglądała śmiesznie i kiczowato strzelając z broni :D ALE JEŻELI ODDASZ PIERWSZY STRZAŁ TO CHYBA CAŁE OSIEDLE POWINNO SIĘ PRZEBUDZIĆ. Gość zabija jednego dzieciaka w pokoju, a ten drugi smacznie spi:D Matka chyba po halucynkach hehe.
c) dzoker jako zakonnica ? serio ? SERIO? A pan kleks i głodny ( kąsający) dziadziuś ? KTO WYMYŚLA TE NUDNE I BEZNADZIEJNE DUCHY ? Powinni się uczyć od najlepszych i zobaczyć jak wyglądają straszne zjawy w filmach typu klątwa.
d) pomysłowość dziadka (billa) nie zna granic hehe. Taki szyfr walnął, że odrazu po scenia na fotelu widziałem, że brakuje wyrazów hahahaha, Ale nie ma co ten kto to wymyślił powinien wrócic rozwojowo to czasów gimnazjum jezeli takie intrygi wymyśla skomplikowane ;p
e) nic mnie tak nie wkurza w horrorach jak lewitujący bohaterowie, a tego było za dużo , nasza zakonnica w obrazie itp. To pokazuje gdzie twórcy nas mają i zamiast budować klimat, niszczą go doszczętnie!
f) kościół i media współpracujący razem ? ahahah a moze jeszcze frytki do tego?
TEN FILM TO OBRAZA DLA WIDZA !