PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8702}

Obfitość

Plenty
6,3 830
ocen
6,3 10 1 830
Obfitość
powrót do forum filmu Obfitość

Gdyby nie Meryl...

ocenił(a) film na 6

1 połowa filmu rzeczyiście nudna, nic sie nie działo, pare wątków rozpoczętych w róznym czasie życia bohaterki, duże przeskoki czasowe, można było się w pewnym momencie pogubić...tak naprawde film zaczął się, w scenie przyjęcia u Susan i Raymonda...Meryl...no cóż, dziwna rola, troche chaotyczna, mało przekonująca w swym szaleństwie, niedopracowana...film miał chyba przedstawić pustke głównej bohaterki, jaką odczuwała po końcu wojny, rozczarowanie życiem jakie prowadziła, brakiem satysfakcji i spełnienia w małżeństwie, nude...to wszystko niby było tylko tak bez ładu i składu...Reszta aktorów tak mało wyrazista w swych rolach, że niedostrzegłam w tym sennym obrazie Dr Housa, a podobno grał ;], tak samo Ullam jakoś mi nie pasowała do roli nieodpowiedzialnej przyjaciółki głównej bohaterki, za mało w niej ikry, dziwne w końcu to aktorka komediowa...Całość oceniam na 6, bo to w końcu Meryl Streep, a ona w gniotach jednak nie gra, coś jednak w tym scenariusz musi byc dobrego tylko ja tego nie dostrzegłam...

ocenił(a) film na 6
saint_k55

Hugh Laurie występuje tam przez chwilę, około 37-mej minuty, właściwie jako statysta. Coś mówi, ale nawet jego głosu nie słychać ;)

ocenił(a) film na 5
saint_k55

Całość 5, bo to Ian McKellen, więc coś musi być, co spowodowało, że aktor szekspirowski wylądował w tym klajstrze. ;)
Kolejna rola typu 'zapłać rachunek za prąd'.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones