Polskie tytuł wprowadzający w błąd. Gdzie tam w ogóle była jakaś obsesja? Aktorka po prostu przygotowywala się do roli i kilka dni chciała spedzić z osobą, którą ma zagrać.
Straszna muzyka.
Technicznie słaby, nie wiadomo po co wszędzie wcisnięty efekt Ortona. Słabe kadry, ujęcia z zoomowaniem udające najazd kamery - niczym z niskobudżetowego amatorskiego filmu.