Właśnie teraz, po dwóch latach, film wchodzi do kin. I ten opis też mnie... zdumiał. Coś tutaj nie zostało do końca przemyślane...

tu chyba wszystko nie jest przemyslane , jesli na takie cos ida pieniadze publiczne to jestem za tym zeby calkowicie zlikwidowac polska kinematografie . Niech bedzie komercyjna - bedzie mniej ale przynajmniej wyksztalca sie dwa bieguny - dobry i zly a tak mamy tylko brodzenie w blocie tuz nad dnem

Polska kinematografia jest raczej ceniona w świecie. Również reprezentanci tej współczesnej zdobywają rozmaite nagrody na rozmaitych festiwalach. Może Ty tego nie umiesz docenić, ale niepolska perspektywa daje dystans i obiektywizuje pogląd. Kilka dni temu natknąłem się na vlog Polaka od lat mieszkającego w Chinach. Chińczycy niewiele wiedzą o Polsce, ale jest dziedzina, z której jesteśmy tam znani: kinematografia. Na uniwersytetach chińskich są osobne wykłady na ten temat. Moim zdaniem najgorzej u nas było w latach 90. kiedy powstawało wiele przaśnych produkcji. Kryzys przechodzą Czesi, natomiast nasze filmy były w XXI wieku wielokrotnie nagradzane, wyróżniane, nominowane do nagród. Takie są fakty.

Cóz - mi jakos te nagradzane zdecydowanie nie leża , widac mam prosty gust - taki wiejski chlopek. Nagrody zazwyczaj dostaja filmy przeintelektualizowane - TE Z GŁEBOKA MYSLĄ - zazwyczaj tak gleboką ze wiekszosc jej nie siega i nie rozumie , mam wrazenie ze dostaja te nagrody zeby uzasadnic dalsze utrzymywanie kiepskich scenarzystów i rezyserów - takie kólko wzajemnej pomocy . Film jest generalnie dla stosunkowo szerokiej publicznosci a nie waskiego grona , a jesli jest skierowany do waskiego grona - coz niech bedzie finansowany przez to grono . Ja z moim gustem jestem gdzie posrodku Avendzersi i tym podobne toleruje w Vedze drazni mnie prymitywizm bohaterów ale moze faktycznie tacy ludzie sa naprawde ( zawsze uwazalem innaczej) , tych gdzie bohater sie snuje po ekranie bez sensu bo przechodzi "GLEBOKA PRZEMIANE" zdecydowanie omijam. Co do Chin nie wiem - oni maja zupelnie inny sposób myslenia wiec podawanie ich za przykład jest chyba bledem - europejczyk nie zrozumie chinskiego - wschodniego - sposobu myslenia. W latach 90 faktycznie poziom polskich filmów mocno poszedl w dól (moze wlasnie wyrównał do poziomu wiekszosci spoleczenstwa ?- mnie zawsze zaskakiwalo ze ktos oglada Kiepskich)Co do kina europejskiego trudno mi zajac stanowisko - nie wiem czy zauwazyłes - łas? jak omijane sa filmy europejskie - niewiele o nich slychac - nawet tutaj maja dziwne oceny a w koncu Hiszpanie - badz hiszpansko jezyczne sa calkiem calkiem , Francuzom tez sie cos trafi , co do Czech - oni mieli dobre komedie i obyczajowe - fakt ze teraz o nich prawie nie slychac , czy dlatego ze nie krecą czy dlatego ze MY - Polska jest zalana przez Hamierikanska produkcje?A kondycja polskiego kina ? Hmmm .Trzeba by okreslic CO ma dawac kino? W role instytucji ktora ma podnosci ogolny poziom jakos juz nie wierze , to sie skonczylo wraz z PRL , teraz zostala prosta bezrefleksyjna rozrywka i ewentualnie sluzba propagandzie ( patrz Smolensk i inne gnioty) , ale przyznaje z reką na sercu ze omijam polskie filmy wiec moge sie mylic . Trafiaja sie dobre " Bogowie"  ale za duzo jest smieci i nachalnej przerysowanej propagandy. Czekam na kino rosyjskie - radzieckie - ale z uwagi na obecna sytuacje to troche moze potrwac - a szkoda 

Ceniona? Ha ja ha ha. Ceniona to byla 40 lat temu. A nagrody? Dziecko, nagrody teraz daja nie filmom, ktore sa dobre, a tym, ktore sa poprawne.

może najpierw obejrzyj film

nie dziekuje - opis mi wystarczył , Rekinado tez nie ogladam - sam tytul mowi za siebie