PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31279}

Obywatel Kane

Citizen Kane
7,8 57 788
ocen
7,8 10 1 57788
8,7 37
ocen krytyków
Obywatel Kane
powrót do forum filmu Obywatel Kane
ocenił(a) film na 8
ewajulianowak

Masz łeb jak film-noir. By poznać definicję gatunku polecam obejrzeć "Chinatown" i "Sokoła maltańskiego". "Obywatel Kane" nie jest filmem-noir, a klasycznym dramatem.

ocenił(a) film na 10
Xerxo

czarno-białym...

ocenił(a) film na 8
Esternik

hehe, to dobre :)

Xerxo

Odezwał się, zamiast oglądać filmy uznawane przez filmweb za film-noir lepiej zainteresuj się trochę bardziej i poczytaj o tym gatunku, a jak znasz angielski to tym lepiej. Citizen Kayne jest często uznawany za proto-film noir. Poczytaj źródła z kraju z którego dany gatunek i film się wywodzi i dopiero potem komentuj.

ocenił(a) film na 8
ewajulianowak

Nie wiem jakie filmy filmweb uważa za noir, "Obywtatel Kane" do tego gatunku nie należy i to jest jasne, więc zamilcz bo robisz z siebie idiotkę.

Xerxo

dla Twojej wiadomości chodziłam na zajęcia z filmu, więc wiem + znam angielski i potrafie czytać wiele źródeł w tym języku. Natomiast widzę, że Ty nie potrafisz rozmawiać z ludźmi i jesteś totalnym ignorantem, obrażając ich tylko dla tego, że mają odmienne opinie od Twojej. Przykre i smutne. W mojej opini, filmy służą do poserzania horyzontów, większej tolerancji wobec opini innych ludzi i patrzenie na świat z ich perspektywy, ale widzę, że niektórzy mimo oglądania filmów są strasznie ograniczeni.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Xerxo

film noir - a movie characterized by low-key lighting, a bleak urban setting, and corrupt, cynical characters.
m.in. filmnoirstudies.com/essays/detective_hero.asp
więc zamiast wyzywać kogoś od idiotów zastanów się trochę

ocenił(a) film na 8
ewajulianowak

Nikogo nie wyzywam od idiotów, mówię tylko, że sama z siebie robisz idiotkę, w dodatku na własne życzenie, czytaj ze zrozumieniem, bo zrobiłaś z siebie idiotkę jeszcze większą. To przykre, że jesteś ograniczona, ale nie musisz się tym ze wszystkimi dzielić. Twoja znajomość nagielskiego wzbudza zachwyt, to do prawdy niesamowite.

Xerxo

Ty do Mnie piszesz "czytaj ze zrozumieniem" . Twój post powyżej świadczy, że sam tego nie potrafisz. Poza tym, nie będę kontynowała tej dyskusji, bo jest ona godna pożałowania. Jeśli wchodzisz tutaj na forum, zeby kłócić się z ludźmi, których w ogóle nie znasz, by poprawić sobie samoocenę to bardzo mi przykro, ale ja w takich zabawach nie biorę udziału i jakakolwiek rozmowa z samouwielbiającymi się osobami nie widzącymi nic poza czubkiem swojego nosa, jest stratą mojego czasu. Żegnam i życzę polepszenia humoru oraz byś nauczył się trochę tolerancji. Żegnam.

ocenił(a) film na 8
ewajulianowak

Godne pożałowania jest tylko to, że uważasz "Obywatela Kane'a" za film-noir.
Upieranie się przy swoim zdaniu, będąc go całkowicie pewnym czyni kogoś samouwielbiającym się?Dziwna teoria, ale w przeciwieństwie do tego co napisałaś jestem tolerancyjny, toleruję to ze tkwisz w błędzie, ale tolerując to, będe dalej twierdzil że to błąd. Żegnaj.

ewajulianowak

Problem w tym, że film-noir nie ma jednej definicji, ale ci, co uważają za noir Obywatela Kane'a są w zdecydowanej mniejszości. W zasadzie niewiele tu pasuje, bo tego się nie da zdefiniować - to się po prostu czuje. Ja radzę poszerzyć horyzonty i korzystać z więcej niż jednego źródła.

Brother_shamus

Tak czy siak, dramatem to na pewno JEST i Twoja opinia, że coś co jest (choć w rzeczywistości na 95% nie jest) filmem-noir nie może być dramatem jest naprawdę porażająca, szczególnie jeśli chodziłaś na zajęcia z filmu. Ale, jak to Waldek Morawiec powiedział: "Franz nie ma racji, wy nie jesteście złe. Wy jesteście po prostu bezdennie głupie".

Brother_shamus

Dla Twojej wiadomości, korzystałam z więcej niż z jednego źródła, a podałam tylko jeden, bo nie zamierzam specjalnie udowadniać rzeczy ludziom, którzy i tak swojej opini nie zmienią. W ogóle mnie nie znasz, nie wiem kim jestem, więc byś sobie darował teksty na temat szerzenia horyzontów. Ok, zgadzam się, że jest dramat ale uważam, że również zasługuje na miano filmu noir. Gratuluję umiejętności wycenienia istnienia, bądź nie istnienia czegoś w procentach. Nie chodziło mi o to, że nie jest dramatem (chociaż faktycznie popełniłam błąd w tytule postu), tylko byłam zniesmaczona faktem, że szukając filmów w kategorii film-noir nie znalazłam tego filmu, a bardzo często ogladam filmy wybierając kategorię. Tobie, za to gratulują "światłości rozumu". Szkoda mi niektórzych ludzi, co żyją z klapkami na oczach, ale cóż niż nie poradzę i nie zamierzam kontynuować dyskusji na tym poście. W ogóle widać, że na użytkownicy komentujący posty pewnie nie mają życia, albo bardzo kiepskie, że muszą sobie odreagowywać i obrażać innych. Nic innego nie mogę zrobić, poza współczuciem. Miłego dnia życzę :)

ewajulianowak

* nie wiesz

ewajulianowak

szybko pisałam i nie sczytałam, więc przepraszam za błędy * kategorie * niektórych *nic

ewajulianowak

Jeśli o to chodzi, to nie ma filmu noir w setkach innych noir i neo-noir (a filmweb tego nie rozdziela), które nim są naprawdę, tak jak np w setkach dramatów są tylko obyczajowe i na odwrót.

ewajulianowak

Dyskusję miałaś skończyć już dawno. A prawdziwe filmy noir obracają się w bardziej marginalnym środowisku i cechują się "mroczną wrażliwością" (noir sensibility) i swego rodzaju pięknym cynizmem. Określano je mianem onirycznych, erotycznych, okrutnych i opartych na sprzecznościach. Tylko to ostatnie jest tutaj (wiem, jest także światłocień, sceptycyzm, podwójna moralność itd, ale nie o to w tym filmie chodzi).

ewajulianowak

Ostatni wpis miał być do Ciebie, a nie do mnie.

ewajulianowak

Odpowiedz może nieco opóźniona, ale myślę, że zostało co nieco jeszcze do powiedzenia w temacie: "Citizen Kayne jest często uznawany za proto-film noir" - obraz Wellesa istotnie dostarczył pewnych inspiracji twórcom poetyki noir. Mowa przede wszystkim o strukturze ramy narracyjnej, kompozycji szkatułkowej, niskim kluczu oświetleniowym, dużej głębii ostrości, ale PRZEDE WSZYSTKIM inspiracją samą w sobie była chęć przyszłych twórców noir do eksperymentowania z formą i stylem, którą dzieło Wellesa poniekąd zapoczątkowało na szeroką skalę. Niemniej, Obywatel Kane filmem noir nie jest, a jedynie źródłem inspiracji dla zjawiska, które miało dopiero nadejść. Dla waszej wiadomości, część historyków filmu skłania się ku tezie, że znamiona filmu noir nosi już "Obcy na trzecim piętrze, Borisa Ingstera, zrealizowany o rok wcześniej od Kane'a i Sokoła Maltańskiego, który za pierwszy czarny film zwykł uchodzić.
Poetyka noir dostarcza ogromnych trudności definicyjnych, bo w ciągu zaledwie 20 lat powstało mnóstwo filmów, które w mniejszym bądź większym stopniu korzystały z poszczególnych elementów tej stylistyki.
ewajulianowak - fajnie, że znasz angielski, tym lepiej, że chadzasz na kształcące zajęcia, ale pozwól czasem wytłumaczyć sobie, ze racji nie masz, bądź masz ją tylko częściowo - to, że bywasz na zajęciach, nie czyni Cię ekspertem w danej dziedzinie
Brother_shamus - Odsyłam do wypowiedzi o trudnościach definicyjnych poetyki noir - to co wymieniłeś to kropla w morzu tego, czym noir może być definiowane - nie każdy film będzie zawierał dokładnie to, o czym piszesz, a za noir może być uznany
Mniej zadufania w sobie, drodzy i drogie, a być może czegoś sie od siebie nauczymy, zamiast sprzeczać się o byle g***o

SonnymaggoT

Masz rację, jeśli chodzi o CK to nie jest to sytuacja czarno-biała, ale dlatego stworzyłam ten post, gdyż moim zdaniem zaliczenia tego filmu wyłącznie do dramatu mija się z prawdą, nawet jeśli miałby to sprawdzić stworzenie na filmwebie nowej kategorii jaką jest proto-noir. Nie chodzi mi o bycie szczegółowym, lecz o to, że zdarzają się zapewne takie osoby jak ja, które chcą obejrzeć film danego gatunku którym odpowiada pewna charakterystyka, a gdy szukają okazuje się, że znajdują wyłącznie "sztampowe" odpowiedniki.
Podając pare przykładów: niska tonacja, kąty i pośredniość ujęć, gra cieni i świateł i stosunek 10:1, zbiorowa ekspozycja, użyte efekty specjalnie jak m.in. w przechodzniu między poszczególnymi scenami, głębia ostrości i wiele wiele więcej świadczą o tym, że nie jest to zwykły dramat, lecz film przez niektórych uznawany jako noir lub częściej proto-noir i zgadzam się, ze ta druga kategoria może być bardziej adekwatna.
Wiem, że ekspertem nie jestem i popełniam błędy wypowiadając się na pewne tematy, ale gdy pewną wiedzę posiadam chcę przedyskutować ją z innymi osobami - w końcu uczymy się całe życie. Filmweb naturalnie nie jest miejscem, gdzie informacje są 100% prawdziwe, z tego względu jako, że wierzę w wolność wyrażania opini lubię wypowiedzieć się na głos, gdyż możliwe jest, że nie jestem jedyną osobą, której określona rzecz sprawia pewnego rodzaju kłopot. SonnymaggoT dziękuję Ci bardzo za wypskomentowanie i za przywrócenie mi wiary, że na filmwebie gości kultura wypowiedzi :)

ewajulianowak

Wydaje mi się, że problem klasyfikacji gatunkowej, z jakim się zmagasz w wypadku Kane'a leży w innym miejscu, niż dotychczas przypuszczałem. Dzieło Wellesa zostało sklasyfikowane jako dramat, ponieważ pod względem fabularnym jak najbardziej pasuje do definicji tegoż gatunku. Nie muszę chyba przytaczać fabuły, żeby to udowodnić. Tobie - ewajulianowak - jak widzę nie daje spokoju charakter wizualny filmu. Większości tutaj zebranych, w tym również i mnie, całkiem sprawnie poszło wymienianie podręcznikowych wyznaczników poetyki noir. I nie zaprzeczam, że Obywatel Kane pod wieloma względami wpisuje się w tę kategorię. Powinnaś jednak zrozumieć, że kiedy Welles realizował swój obraz, nikt nie myślał o nim jako o filmie noir. Pojęcie czarnego filmu natenczas nie istniało. Zostało po raz pierwszy użyte przez francuskiego krytyka, Nino Franka w odpowiedzi na falę "czarnych" filmów zalewającą francuskie kina po ustaniu działań wojennych (II WŚ). Wcześniej francuski rynek filmowy był przyblokowany. No, ale wystarczy tej historii... Zmierzam do tego, że Obywatel Kane pod wieloma, wymienionymi przez Ciebie względami, wpisuje się w estetykę noir lecz czarnym filmem z przyczyn historyczno-filmowych być nie może. Osobiście nie spotkałem ani jednego rzetelnego źródła, którego autor klasyfikowałby Kane'a jako noir. Niemniej, Welles w znaczący sposób wpłynął na reżyserów, którzy świadomie wykorzystywali elementy wykreowanej z biegiem lat poetyki. Ja przychylałbym się do tego, by dzieło Wellesa po porostu uznać za film eksperymentalny (pomijając fakt, że fabularnie jest jak najbardziej dramatem), w którym Welles po mistrzowsku operuje nowatorskimi natenczas rozwiązaniami warsztatowymi, które złożyły się na efektowny charakter wizualny filmu. Zapewne narażę się historykom filmu taką klasyfikacją, ale jakoś najbardziej mi to określenie pasuje. A wracając do klasyfikacji gatunkowej samego filmwebu. Cóż... tę stronę tworzą ludzie, a co "ludź" to inne zdanie :) Poza tym im później w historii filmu tym trudniej o jednoznaczną klasyfikację jakiegoś dzieła. Dlatego spróbuj pogodzić się z tym, że w ramach uproszczenia dzieło Wellesa pozostanie dramatem i nikt nie pokusi się o rozbieranie na części jego strony wizualnej i wynikających zeń domniemanych niejasności gatunkowych. Niestety, poszukując filmów określonego gatunku, czy w tym wypadku tendencji stylistycznej, jesteś zdana na siebie/fachową literaturę/filmwebowiczów-amatorów. No chyba że Twoje życzenie się spełni, a w skład oficjalnej ekipy filmwebu wchodzić będzie wyłącznie wykwalifikowany personel, do tego w ilości xxx. Czego Tobie, jak i ekipie filmwebu życzę :)

ocenił(a) film na 7
ewajulianowak

"Masz rację, jeśli chodzi o CK to nie jest to sytuacja czarno-biała, ale dlatego stworzyłam ten post, gdyż moim zdaniem zaliczenia tego filmu wyłącznie do dramatu mija się z prawdą"

No tak, ale jak ktoś walnie tytuł, z capslocka "TO NIE DRAMAT TYLKO FILM-NOIR", to się nie dziw, że Cię krytykują. Bo jak wyżej: film może być dramatem i jednocześnie filmem noir. Nie jestem specjalistą, ani żadnym wielkim "kinomaniakiem", ale wiem, że film-noir, tyczy się raczej stylu kręcenia, obrazu, światła, klimatu filmu, a dramat, tyczy się scenariusza.

ocenił(a) film na 10
ewajulianowak

TO DRAMAT film noir to np DAMA Z SZANGHAJU///// WIELKI KARTEL///// ALBO////MROCZNE PRZEJSCIE
Film noir (IPA: film nwaːr), czarny film lub czarne kino – nurt, stylistyka lub gatunek[1] w kinie amerykańskim, wywodzący się z kina gangsterskiego, rozwijany głównie w latach 40. XX wieku i pierwszej połowie lat 50. XX wieku. Filmy noir unikają jasnego podziału na dobro i zło, pokazują często niewyjaśnione zbrodnie i perwersję, unikają moralizowania i happy endów. Do charakterystycznych elementów stylu noir należą m.in. silne kontrasty, operowanie cieniami, obrazy nocnego miasta[2]. Typowymi bohaterami tego typu filmów są m.in. femme fatale, przeciętni ludzie wplątani przypadkowo w świat przestępczy oraz prywatni detektywi

ocenił(a) film na 10
ewajulianowak

Dobra czy on kogoś obraził . No nie wiec i wy też przestańcie .

ocenił(a) film na 9
ewajulianowak

No ale filmy noir sa dramatami, więc czemu uważasz, ze nie może być dramatem? I podaj swoja definicje filmu noir, bo widze ze chyba da Ciebie to "film z lat 30 i 40 ktory nie jest komedia, jest czarno bialy"

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones