Niskobudżetowy gniot. Tytuł słusznie nawiązuje do innych gniotów typu Londyn w Ogniu, Olimp w Ogniu czy Świat w płomieniach. Spodziewałem się porażki, ale mimo wszystko tak kiepskie efekty specjalne to jednak rzadkość w filmach które wchodzą do kin. No i scenariusz to jedne wielkie WTF.