Przeczytawszy opis filmu na filmwebie spodziewałem się sieczki w rodzaju "późnego Seagala", a dostałem trzymający w napięciu, przystający jako tako do rzeczywistości i dobrze nakręcony film sensacyjno-wojenny.
Seagal to przy tym "Makbet"." Zazdraszczam" niskich oczekiwań. Ja mam tylko jedno, nie obrażania mojej inteligencji. Niestety ten film nie dał rady :(