PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547450}

Oczy Julii

Los Ojos de Julia
6,4 41 729
ocen
6,4 10 1 41729
Oczy Julii
powrót do forum filmu Oczy Julii

Film przede wszystkim bardzo przemyślany, co dla produkcji oznaczonych etykietą
"horror" jest rzadkością. Realizowany według zasady "strzelby nad kominkiem" - nie ma
tu niepotrzebnych postaci, gdy kamera robi zbliżenie jakiegoś przedmiotu, będzie on
wykorzystany w przyszłości. Świetnie zmontowany - bardzo duży plus za scenę pojedynku
w ciemnościach.
Obraz można podzielić na trzy części - pierwszą nazwałabym "detektywistyczną", drugą -
"horrorową", trzecią - przeciętnym thrillerem. Do tego prolog (scena śmierci Sary) i epilog
- scena pożegnania i ostatecznego oślepnięcia. Część pierwsza skupia się na
poszukiwaniach przyczyn śmierci siostry. Jest dość typowo - jedna Julia czuje, że coś
jest nie tak, cała reszta (w tym ukochany mąż) próbują ją odciągnąć od "śledztwa". Jeśli
spotyka kogoś, kto dawkuje jej kolejno informacje o tajemniczym chłopaku, ten albo jest
mało wiarygodny (niewidome kobiety), albo ginie (stróż hotelowy). Czas ucieka, bo każde
potężniejsze wzruszenie pokutuje dalszą utratą wzroku. Ostateczny szok, który normalnie
(w tego typu filmach) przeszedłby w samotne śledztwo, użeranie się się z policją, która
bohaterowi nie wierzy, w końcu w odkrycie porażającej prawdy, tutaj zmienia gatunek
filmu - Julia ślepnie, śledztwo się urywa, ponieważ jest zmuszona walczyć o zdrowie. W
tym momencie przechodzimy do części horroru, ale też swego rodzaju baśni. Przede
wszystkim, świetnym posunięciem reżysera jest to, by nie pokazywać przez czas ślepoty
Julii żadnej twarzy prócz jej - bohaterów widzimy od tyłu lub od szyi w dół (chyba że Julia
śni lub marzy). Dzięki temu uczestniczymy w jej kalectwie - nie do końca wiemy, z kim
rozmawia, czy to na pewno ta osoba, za którą się podaje, co ma na myśli, nie możemy
niczego odczytać z twarzy rozmówcy (bardzo ładnie wygląda scena, gdy Julia udaje
niewidomą i ogląda, jak uśmiechnięty "Ivan" mówi "bardzo mi przykro"). Druga część
utrzymuje widza (i główną bohaterkę) w poczuciu niepewności i zagrożenia.
Rzeczywistość zdaje się rozmywać, mamy wrażenie, że uczestniczymy w jakimś sennym
koszmarze. Kończy się to w momencie, gdy Julia zdejmuje bandaże i wie, że operacja
się udała. Od tej sceny film staje się bardzo konwencjonalny. Kto widział trzy horrory z
jakimś szalonym mordercą, nie jest zbytnio zdziwiony żadną sceną - ofiara ucieka,
oprawca ją goni. Rozbawiła mnie scena z matką (nigdy dość chorych rodzinek ;) ),
niestety, według mnie, zepsuta i trochę zmarnowana.
Podsumowując, film częściowo jest naprawdę udany, ale tylko wtedy, gdy mamy do
czynienia z baśniowością - motyw "niewidzialnego człowieka" i świata, który dostępny
jest tylko wybranym (na dodatek "wybrani" są dla zwykłych ludzi upośledzeni), groza
człowieka, którego zawiodły zmysły i nie do końca wie, co jest prawdą, a co nie. Wiem,
nie jest to zbyt oryginalne, ale realizowane całkiem przyzwoicie. Niestety, rozwiązanie
zagadki banalne - zamiast tajemnicy mamy pieprzniętego psychola o morderczych
skłonnościach. Brakowało mi też elementów zaskoczenia - film jest dobrze odrobioną
lekcją horroru, ale na płaszczyźnie fabuły niczym więcej.
Na koniec parę luźnych uwag (niektóre z przymrużeniem nomen omen oka):
1) Fantastyczna scena z niewidomymi kobietami - skojarzyło mi się z "Labiryntem Fauna"
- wyglądały jak ślepe Mojry, stwory z innego świata. Super.
2) Signum temporis, czyli co mnie, nolens volens, wychowywało - w pierwszej scenie
filmu, gdy na ulicy gasną latarnie, pomyślałam, że przyszedł Dumbledore :P
3) Szpilki - pierwszy raz widziałam osobę niewidomą w szpilkach - Sara ma chyba
trzynastki na nogach, Julia trochę niższe, ale gdy goniła "Ivana", cały czas zastanawiałam
się, kiedy się przewróci ;)
4) Gdy po śmierci Isaaca pada tekst "Ciało Twojego męża ciągle tam jest", wyobraziłam
sobie, że zostawili je wiszące w tej piwnicy :P
5) Pytanie - czy kiedy Julia ma opaskę po operacji, normalne jest, żeby miała ją
obwiązaną również na uszach? Nie przeszkadzało jej to słyszeć?
Tyle. Subiektywnie :)

ocenił(a) film na 5
nikanike

twoja recenzja sprawiła, że podniosłam swoją ocenę, bo jednak coś w tym jest

ocenił(a) film na 6
cieobchodzi

Dziękuję :)

ocenił(a) film na 7
nikanike

Nie mam pojęcia jak ocenić ten film... Podobał mi się ale jednocześnie mi się nie podobał :) No i trochę za długi. Dużym plusem jest fabuła tego filmu z kolei ogromnym minusem jest to, że momentami przynudza

pic3k

Coś w tym jest. Jak dla mnie trochę za długi od momentu kiedy dowiadujemy się kto jest mordercą i w pewnych miejscach niespójny :
jak wtedy kiedy Julia (po operacji) mówi doktorowi że woli zamieszkać w domu siostry bo zna go jak własną kieszeń a później prosi Ivana aby wyprowadził ją z domu.

ocenił(a) film na 7
nikanike

Sporo się tego napisałaś, szczerze powiedziawszy, tak dużo że się czytać nie chciało. Ale jeśli ktoś dał radę to napisać, to inny na pewno może to przeczytać..
Dzięki za podjęcie decyzji jaką ocenę wystawić, twoja opinia była bardzo w tym pomocna.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones